– Prezydent Ukrainy wymienił jednym tchem zbrodnie w Buczy, zbrodnie w Irpieniu, Katyń i Smoleńsk. Sądzę, iż ten fakt, że poza Polską także ludzie doskonale sobie zdają sprawę z tego, że sprawa odpowiedzialności za Smoleńsk nigdy nie została wyjaśniona, że to wciąż jest sprawa, która domaga się sprawiedliwości, ma bardzo duże znaczenie – ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
W środę ukraińska para prezydencka Wołodymyr i Ołena Zełenscy przebywa z oficjalną wizytą w Polsce, w czasie której odbyło się wiele ważnych rozmów dwustronnych, zarówno politycznych jak i biznesowych. Punktem kulminacyjnym wizyty były przemówienia prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełenskiego na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Na placu przed Zamkiem Królewskim ustawiono dwa wielkie telebimy, na których można było obserwować oficjalne uroczystości odbywające się na dziedzińcu zamkowym.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w komentarzu dla Niezalezna.pl ocenił, że w przemówieniu prezydenta Ukrainy „padło kilka słów, które zostaną zapamiętane na długo”.
– Sytuacja, w której przywódca innego państwa cytuje słowa Jana Pawła II, słowa przełomowe, istotne dla historii Polski, w tak znamiennym kontekście, w którym to Ukraina walczy o swoją wolność, o swoją niepodległość, odpiera agresję rosyjską, która chce ją tej niepodległości pozbawić, to jest coś z pewnością o historycznym znaczeniu
- powiedział nasz rozmówca.
Przypomniał jednocześnie, że Jan Paweł II „był symbolem walki o wolność, symbolem determinacji, symbolem dążenia do niepodległości”. – To potwierdza, że Jan Paweł II, będący wielkim liderem walki o wolność Polski jest także inspiracją dla innych – dodał wiceminister.
- To jest bardzo ważne, żeby zdawać sobie z tego sprawę, jak dużą rolę Jan Paweł II odegrał i jak jest dzisiaj odbierany poza naszym krajem. Myślę, że to ma swoje znaczenie.
- podkreślił Paweł Jabłoński.
Wskazał także na słowa Wołodymyra Zełenskiego dotyczące „odpowiedzialności za zbrodnie, które popełniła Rosja”.
– Prezydent Ukrainy wymienił jednym tchem zbrodnie w Buczy, zbrodnie w Irpieniu, Katyń i Smoleńsk. Sądzę, że ten fakt, że poza Polską także ludzie doskonale sobie zdają sprawę z tego, że sprawa odpowiedzialności za Smoleńsk nigdy nie została wyjaśniona, że to wciąż jest sprawa, która domaga się sprawiedliwości, ma bardzo duże znaczenie. Warto pamiętać bardzo istotne słowa prezydenta Ukrainy w tym kontekście
- podsumował w gorącym komentarzu po wystąpieniu prezydenta Ukrainy wiceminister Paweł Jabłoński.