"Wraz z sukcesami ukraińskiej armii rośnie desperacja Putina. Jeżeli ktoś w europejskich stolicach ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, jaka jest prawdziwa twarz rosyjskiego prezydenta, to dziś coraz bardziej wychodzi na jaw jego prawdziwe oblicze - mordercy i zbrodniarza" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do rosyjskich ataków na ukraińskie miasta.
Dziś doszło do zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na kilkanaście miast w większości regionów Ukrainy. Pociski uderzyły m.in. w centrum Kijowa, w Zaporoże oraz w miasta obwodów dniepropietrowskiego i mikołajowskiego. Według wstępnych doniesień tylko w stolicy Ukrainy zginęło osiem osób, a 24 zostały ranne. Regionalne władze na zachodzie kraju, we Lwowie, Tarnopolu i Chmielnickim, powiadomiły o uruchomieniu systemów obrony przeciwrakietowej i o wybuchach.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na Facebooku, że rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i premierem Ukrainy Denysem Shmyhalem "o kolejnych barbarzyńskich atakach Rosji na ukraińskie miasta".
- Federacja Rosyjska tylko nimi potwierdza, że jest państwem terrorystycznym. Wraz z sukcesami ukraińskiej armii rośnie desperacja Putina. Jeżeli ktoś w europejskich stolicach ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, jaka jest prawdziwa twarz rosyjskiego prezydenta, to dziś coraz bardziej wychodzi na jaw jego prawdziwe oblicze - mordercy i zbrodniarza, dla którego nie liczy się prawo międzynarodowe i życie - ani Ukraińców, ani samych Rosjan. Wystrzeliwane na oślep rosyjskie rakiety, których dziś było 84, czy 24 drony nie wygrają z precyzją naszej solidarności i pomocy. Cała społeczność międzynarodowa powinna zdecydowanie potępić dzisiejsze ataki na ukraińskie miasta. Terror stosowany wobec ludności cywilnej nie jest akceptowalną metodą walki militarnej i politycznej w cywilizowanym świecie
- napisał szef polskiego rządu, dodając, że "Polska i UE potępiają te działania z całą stanowczością i spotkają się one z naszymi kolejnymi, zdecydowanymi krokami".