Były prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego i pierwszy pełnomocnik rządu ds. jego budowy Mikołaj Wild krytycznie ocenił działania obecnych władz ws. kontynuacji projektu. - Wiadomo, że od blisko pięciu miesięcy nie są zawierane nowe umowy. Decyzje administracyjne konieczne do prowadzenia procesu inwestycyjnego nie są wydawane wskutek działań, które można byłoby uznać za dążące do przewlekłości. Nic nie wskazuje na to, aby proces pozyskiwania inwestora strategicznego dla lotniska dalej się toczył – podkreślił Wild. Wypunktował też pomysł zmiany koncepcji układu linii kolejowych zmierzających do CPK oraz plan rozbudowy lotniska Chopina.
Pomysły na odejście od projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego politycy obecnej koalicji rządzącej formułowali na długo przed objęciem władzy. W 2018 roku Rafał Trzaskowski nazwał projekt „gigantomanią”, sugerując, że Polsce wystarczy Okęcie i Modlin i strasząc perspektywą konkurencji ze strony lotniska w Berlinie.
Trzaskowski o #CPK: Mamy gigantomanię PMM, który proponuje lotnisko w szczerym polu. W Berlinie udało się po latach, i będziemy mieli lotnisko, które..no trudno będzie z nim konkurować. Mamy Okęcie, mamy lotnisko w Modlinie, i to absolutnie Warszawie wystarczy. pic.twitter.com/yzN97TKaqq
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) May 30, 2018
Po zmianie władzy plany te zaczęły się materializować, choć dla zachowania pozorów nie mówi się już wprost o likwidacji projektu, ale o audytach, weryfikacji, racjonalizacji, odłożeniu w czasie itp. Nie zmienia to faktu, że projekt utknął w miejscu i jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zasadniczego przełomu, może dojść do jego definitywnego upadku.
Mikołaj Wild w komentarzu dla Niezalezna.pl przyznał, że „trudno jest zrozumieć, jakie są prawdziwe zamierzenia koalicji rządzącej w sprawie CPK”.
- Wiadomo, że od blisko pięciu miesięcy nie są zawierane nowe umowy. Decyzje administracyjne konieczne do prowadzenia procesu inwestycyjnego nie są wydawane wskutek działań, które można byłoby uznać za dążące do przewlekłości. Nic nie wskazuje na to, aby proces pozyskiwania inwestora strategicznego dla lotniska dalej się toczył
- ocenił.
Jednocześnie – jak dodał – „zamiast raportów z przeprowadzonej przez spółkę CPK samooceny, nazywanych >>audytami wewnętrznymi<< docierają do opinii publicznej szczątkowe informacje dostarczane przez CPK zaufanym redakcjom”.
Wild odniósł się też do deklaracji odejścia od koncepcji budowy linii kolejowych w postaci tzw. „szprych” zbiegających się w Baranowie (przyjętej przez rząd w 2017 r.), na rzecz łączenia „głównych ośrodków miejskich i gospodarczych”.
- Zapowiedź rezygnacji z systemu szprych, jeżeli traktować ją na poważnie, oznaczałaby odejście od zapewnienia podstawowej wartości dodanej dostarczanej przez CPK, tj. multimodalności. Połączenia w jednym miejscu komunikacji lotniczej, kolejowej i samochodowej
- przekonywał.
Zapowiadaną rozbudowę lotniska Chopina określił jako „trudną do zrozumienia”.
- Po pierwsze, potrzebny czas realizacji oraz koszty inwestycji wydają się mocno niedoszacowane. Po drugie wydaje się, że środki, które miały być przeznaczone na realizację CPK mają teraz zostać przeznaczone na rozbudowę lotniska Chopina. Po trzecie, inwestycje na Lotnisku Chopina nie zwrócą się przed terminem otwarcia lotniska CPK, co może skutkować chęcią odwlekania otwarcia CPK. Po czwarte rozbudowa lotniska Chopina to ograniczenie przepustowości tego portu w trakcie budowy, co odbije się niekorzystnie na pasażerach i liniach lotniczych
- podsumował były prezes CPK.
W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” powołując się na swoje źródła poinformowała o odłożeniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie: „Wracają inwestycje na Lotnisku Chopina, którego przepustowość kosztem 2,4 mld zł wzrośnie do 30 mln pasażerów rocznie. Część samolotów ma być przeniesiona do Modlina, Radomia i Łodzi”.
Tydzień wcześniej szef rady nadzorczej CPK Zbigniew Szafrański w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” zapowiedział rezygnację z koncepcji szprych w układzie kolejowym sprzężonym z budową nowego portu w Baranowie, twierdząc, że nie ma ona „uzasadnienia”.
Dotychczas nie został też zrealizowany żaden z zapowiadanych przez obecne władze zewnętrznych audytów, które miałyby potwierdzić lub zaprzeczyć celowości budowy infrastruktury związanej z projektem CPK w projektowanym wcześniej kształcie.