Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Tusk prezentuje niemiecki punkt widzenia w sprawie reparacji”. Mularczyk zapowiada międzynarodową koalicję presji na Niemcy

- Tusk prezentuje niemiecki punkt widzenia ws. reparacji. Rozmawiając z niemieckimi posłami też bardzo często to słyszę "po co wam reparacje, skoro macie środki unijne". To jest absolutnie kuriozalne, bo przecież środki unijne to jest pewna składka funduszy, gdzie wszystkie kraje płacą. Mamy wiele krajów, które więcej wpłacają niż wyciągają. Nie widzę powodu, żeby wcześniej Wielka Brytania, teraz Francja, Holandia, Dania miały płacić za niemieckie zbrodnie wojenne - powiedział wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską w programie Radiowej Jedynki "Sygnały dnia".

Arkadiusz Mularczyk
Arkadiusz Mularczyk
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Trybunał Konstytucyjny 10 maja ma zająć się przepisami Kodeksu postępowania cywilnego, z których wywodzi się zasadę immunitetu sądowego obcych państw w sprawach o odszkodowania z tytułu m.in. zbrodni wojennych - wynika z wokandy TK. Wniosek pod koniec 2020 r. złożyli posłowie PiS. - Dziś po decyzji Sądu Najwyższego obowiązuje immunitet. Państwo niemieckie chronione jest immunitetem wobec takich pozwów cywilnych ofiar lub ich spadkobierców - powiedziała redaktor Katarzyna Gójska. - Jeżeli Trybunał Konstytucyjny uzna, że polska konstytucja nie chroni immunitetem państwa niemieckiego za zbrodnie popełnione przez Niemców, to co wówczas się stanie? Jaka ścieżka prawna - dla kogo - się otworzy w Polsce? - dopytała. 

Dobra wiadomość 

- To bardzo dobrze, że Trybunał Konstytucyjny się tą sprawą zajmie - odpowiedział Arkadiusz Mularczyk - Wniosek, który przygotowałem kilka lat temu dotyczy właśnie tej problematyki po pierwsze naruszenia godności ludzkiej poprzez brak prawa do sądu, brak prawa do dziedziczenia i brak prawa do dochodzenia roszczeń wobec państwa niemieckiego, ponieważ przed polskimi sądami obowiązuje zasada immunitetu jurysdykcyjnego i polskie sądu odrzucają pozwu zarówno obywateli, jak i osób prawnych, które chcą dochodzić roszczeń od państwa niemieckiego - dodał.

Wiceszef MSZ zauważył, że ta ścieżka sadowa jest otwarta chociażby w Grecji i we Włoszech. - Tam obywatele tych państw mogą dochodzić przed włoskimi, greckimi sądami takich roszczeń. Oczywiście to tworzy pewnego rodzaju problem w relacjach włosko-niemieckich i grecko-niemieckich, te rządy próbują w różny sposób te kwestie rozwiązywać. Dzisiaj trzeba powiedzieć jasno. Jeśli potencjalnie nasz Trybunał Konstytucyjny w takim kierunku by rozstrzygnął, to pojawi się to jako bardzo ważny element praktyki zmiana prawa międzynarodowego i być może to da podstawy do działań zarówno na forum Unii Europejskiej, ale również przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości - zaznaczył. 

Koalicja presji 

Katarzyna Gójska zauważyła, że MTS uznał niedopuszczalność takich pozwów. - Czy pana zdaniem dołączenie Polski do tej grupy - do Włoch, Grecji, być może z naszym przykładem pójdą następne, będzie mogło wytworzyć taką koalicję presji na państwo niemieckie? - zapytała. 

- Zupełnie tak. Trzeba podkreślić, że prawo międzynarodowe zmienia się pod wpływem pewnej praktyki międzynarodowej. Jeżeli mamy dzisiaj taką sytuację w Grecji i we Włoszech, a być może dołączy do tego Polska, to może to być dużym elementem presji międzynarodowej sądowej - odparł. - Dzisiaj Niemcy nie spełniają tego elementu praworządności, ponieważ blokują możliwość dochodzenia roszczeń przez ofiary II wojny światowej - dodał. 

 

Kuriozalne argumenty Tuska

Polityk odniósł się także do argumentów lidera PO Donalda Tuska, który przekonywał, że prawdziwe reparacje, która Polska otrzymuje, to są fundusze z Unii Europejskiej, bo tam największym płatnikiem są Niemcy. - Podał przykład Krajowego Planu Odbudowy. Powiedział, że jak będzie premierem to uruchomi KPO. Wiemy, że jest to jednak przede wszystkim kredyt. Tani kredyt, ale jednak kredyt. (...) Nawet jeżeli to głównie podatnik niemiecki płaci, to polski podatnik będzie musiał mu te pieniądze w niedługim czasie zwrócić. Jak pan patrzy na ten sposób rozmawiania na temat reparacji? - zapytała Katarzyna Gójska. 

- Środki unijne to jest pewna składka funduszy, gdzie wszystkie kraje płacą. Mamy wiele krajów, które więcej wpłacają niż wyciągają. Nie widzę powodu, żeby wcześniej Wielka Brytania, teraz Francja, Holandia, Dania miały płacić za niemieckie zbrodnie wojenne - podkreślił Mularczyk. 

 



Źródło: Radiowa Jedynka, Niezalezna.pl

#reparacje #Niemcy #Arkadiusz Mularczyk

Adrian Siwek