Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Tuskowi puściły nerwy po pytaniu o reparacje. Mówił o "pisowskich frajerach" i... obnoszeniu się z patriotyzmem

Donald Tusk podczas spotkania w Bytomiu został zapytany o kwestię reparacji od Niemiec. W odpowiedzi puściły mu nerwy. Mówił o "pisowskich frajerach", "obnoszeniu się z patriotyzmem", a do swojego rozmówcy powiedział: "Pan w ogóle z jakiej paki miałby dostać reparacje wojenne, panie". Na koniec... chciał się założyć, że jeżeli dojdzie do władzy, to Niemcy wypłacą Polsce należne odszkodowania.

Tusk dostał kolejne niewygodne pytanie
Tusk dostał kolejne niewygodne pytanie
screen z transmisji Platformy Obywatelskiej

Panu przeszkadza, że Polska by dostała reparacje? - zapytał Donalda Tuska jeden z uczestników spotkania w Bytomiu. Mężczyzna mówił o swojej rodzinie, która mocno ucierpiała w czasie II wojny światowej. Wskazywał, że część jego rodziny, która po wojnie osiadła  we Francji otrzymała reparacje, a jego matka wróciła do Polski i nie dostała nic. "Czy jesteśmy jacyś gorsi?" - pytał.

Niemcy moim zdaniem powinny za to odpowiedzieć i reparacje dać. Pan się naśmiewa, że "Mularczyk lata". To nie jest śmieszne w ogóle

– dodał mężczyzna.

Tusk odpowiedział, że się nie śmieje z reparacji, tylko... z wiceministra Arkadiusza Mularczyka. Obrażał przy tym polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Ja wolę wyciągnąć pieniądze, które Niemiec daje i wyciągałem rekordowe pieniądze z kasy europejskiej, czyli też pieniędzy niemieckich, a pisowscy frajerzy z Mularczykiem na czele biegają z papierami na temat reparacji, a de facto finansują miliardami polskich złotych niemiecką gospodarkę, bo Niemcy wzięli pieniądze z KPO, a my tam je płacimy

– mówił Tusk.

"Nie mam żadnych kompleksów wobec Niemców i Francuzów" - kontynuował lider Platformy Obywatelskiej. Postanowił też... wyśmiać swojego rozmówcę. - Pan w ogóle z jakiej paki miałby dostać reparacje wojenne, panie - powiedział.

Żyje jeszcze kilkaset tysięcy Polaków, którzy urodzili się w czasie wojny i na ich życie bezpośrednio wojna, czyli napaść Niemiec wpłynęła w sposób negatywny. Ja uważam, że to jest do wygrania

– stwierdził Tusk.

Lider PO zaproponował też zakład, twierdząc, że jeżeli dojdzie do władzy... "dostaniemy od Niemców to, co się należy, jeśli chodzi o jeszcze żyjące ofiary". - Tylko to trzeba umieć załatwić, a nie jak pajace latać po całym świecie i obnosić się ze swoim patriotyzmem - powiedział.

To, że patriotyzm nie jest mocną stroną niektórych środowisk politycznych, to już wiemy. Warto jednak zaznaczyć, że wielu polityków z partii Tuska mówiło wprost, że nie ma szans ich uzyskanie. Tak twierdzili m.in. Grzegorz Schetyna czy Radosław Sikorski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Donald Tusk #Platforma Obywatelska

mk