10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Platforma chciała zalać Polskę nielegalnymi migrantami. Premier Morawiecki demaskuje filozofię partii Tuska

- Dziś Polska byłaby zalana nielegalną imigracją, nie mielibyśmy tych miejsc pracy i tych osiągnięć wszystkich, które są - powiedział premier Mateusz Morawiecki, prognozując, co jego zdaniem by się stało, gdyby Platforma Obywatelska utrzymała władzę po 2015 roku. - Ich filozofia działania to patrzeć na Brukselę, na Niemcy, słuchać silniejszego, tylko tam, służyć silniejszemu - ocenił.

Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu w Sianowie
Premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu w Sianowie
Facebook @MorawieckiPL

Premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Sianowa (Zachodniopomorskie) zabrał głos na temat unijnej presji ws. relokacji nielegalnych migrantów i podejścia Platformy Obywatelskiej do tej sprawy. Szef polskiego rządu przypomniał, że Platforma Obywatelska chciała przyjęcia migrantów narzucanych nam przez Unię Europejską, kiedy była u władzy. - Mam tego dowody. Jeden nawet dowód tutaj ze sobą przywiozłem. Poproszę żeby mi tutaj przekazano. To jest specjalne pismo ministra PO, ministra administracji, który 5 września 2015 roku pisze do wszystkich wojewodów, żeby zarezerwowali miejsca pracy dla uchodźców, dla nielegalnych imigrantów. Żeby każdy wojewoda szukał miejsc w całym województwie, minimum 50 osób w jednym miejscu, czyli tak jak tutaj pewnie 50 czy 150 w systemie całorocznym - powiedział prezentując dokument. 

Nielegalna imigracja - co zakładał plan relokacji? 

- I uwaga, mieli świadomość tego, że wiąże się to z potencjalną eskalacją przemocy, że wiązać się to będzie z eskalacją przemocy, a jednak zdecydowali o tym, żeby pójść tym niemieckim planem relokacji nielegalnych imigrantów. Dziś Polska byłaby zalana nielegalną imigracją, nie mielibyśmy tych miejsc pracy i tych osiągnięć wszystkich, które są

– zaznaczył.

Mateusz Morawiecki zauważył, że podejście Platformy Obywatelskiej do tego tematu wynikało z uległości tej formacji względem Unii Europejskiej a w szczególności Niemiec. -  Ich filozofia działania to patrzeć na Brukselę, na Niemcy, słuchać silniejszego, tylko tam, służyć silniejszemu, ale pomyślcie państwo dlaczego my jesteśmy teraz tak atakowani od czasu do czasu? A to przez Brukselę, a to przez jakiegoś polityka takiego czy innego. Przecież, dokładnie, bo nie jeździmy na szparagi, brawo! Właśnie dlatego jesteśmy atakowani, bo nie jeździmy na szparagi. Da Bóg, że za 10 lat Niemcy będą przyjeżdżać na czereśnie, wiśnie na gruszki do Polski. Tego im życzymy, bo są najlepsze w Europie, na świecie nawet - przekazał.

Obietnica Morawieckiego 

Szef polskiego rządu złożył przy tym deklaracji wobec Polaków. - Mogę państwu obiecać, my Polskę obronimy, my Polski na pewno nie wyprzedamy. Będziemy trzymać nasze srebra rodowe, będziemy trzymać perły, naszej architektury nie wyprzedamy, nasze przedsiębiorstwa. My nie rozwalimy tej zapory, muru, który przecież sami zbudowaliśmy. My Polskę obronimy przed nielegalną migracją, przed zagrożeniami na ulicy. Polska musi być bezpieczna, na granicy i na ulicy. To jest nasza dewiza - zapewnił.

- Zrobimy referendum, referendum które właśnie o to Polaków zapyta, bo oddamy głos Polakom i pamiętajcie, oni dzisiaj powiedzą wszystko, co im ślina na język przyniesie, będą obiecywali gruszki na wierzbie. Nie znają się na zarządzaniu budżetem, zniszczą budżet, pokazali to przez 8 lat 

– dodał..

 

 



Źródło: 300 Polityka, Niezalezna.pl

#Mateusz Morawiecki #Donald Tusk #nielegalni imigranci #przymusowa relokacja #kryzys migracyjny #wyboru 2023 #kampania wyborcza #wybory parlamentarne

Adrian Siwek