Szymon Hołownia na razie robi show, nagrywając filmiki w Sejmie, organizując konferencje prasowe, wdając się w utarczki słowne z oponentami z PiS i objeżdżając licea. Wszystko super, tylko nie na tym polega tak naprawdę praca marszałka Sejmu. Prawdziwe testy dopiero przed nim - jeśli jakąś miarą podejścia do legislacji jest ustawa wiatrakowa, to Polska 2050 popełniła katastrofalne błędy jeszcze przed przejęciem kawałka koalicyjnego tortu.
"Wiecie co jeszcze przewiduje ustawa wiatrakowa? Otóż Polska ma zostać zasypana używanymi turbinami z importu" - ujawnił w mediach społecznościowych wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Pokazał też kontrowersyjny zapis z ustawy.