"Bardzo wielu Polaków, którzy głosowali na opozycję, może czuć się wystawionych do wiatru. Ustawa wiatrakowa to nie błąd, to efekt lobbingu i staje się to regułą, jak będzie działała opozycja. Przerabialiśmy to wcześniej" - powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, jest jasne, że projekt napisał ktoś z zewnątrz. Padło fundamentalne pytanie: kto?
Morawiecki na konferencji prasowej zasugerował, że obecna sytuacja coś mu przypomina. "Widzieliśmy, jak było to w poprzednim cyklu wyborczym, obiecywano, że nie będzie wieku emerytalnego, a podniesiono wiek emerytalny zaraz po wyborach" - stwierdził.
Odnosząc się do afery wiatrakowej, Morawiecki powiedział, że lobbing interesów zagranicznych ma drenować kieszenie Polaków.
Ustawa Lex-Kloska nie została napisana w polskim parlamencie. No właśnie, gdzie została napisana ustawa wiatrakowa? Kto napisał ustawę Lex-Kloska? Polacy muszą i chcą to wiedzieć. To jedna z gigantycznych afer ostatniego 30-lecia!
Premier @MorawieckiM podczas konferencji prasowej z minister @MKiS_GOV_PL @AnnaTrzeciakow3 w #KPRM: Myślę, że wielu Polaków głosujących na opozycję musi czuć się dzisiaj wystawiona do wiatru. Ustawa wiatrakowa to nie błąd, to niestety efekt lobbingu i staje się to regułą, w jak… pic.twitter.com/NN5UXr1e3N
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 4, 2023
Zauważył, że w uzasadnieniu ustawy jest informacja o tym, że wiatraki mogłyby stać 500 metrów od zabudowań, a w ustawie - już tylko 300 metrów.
Premier @MorawieckiM podczas konferencji w #KPRM: Tak samo jest z ustawą wiatrakową - #lexKloska, której nie napisano w polskim parlamencie. Kto więc napisał tę ustawę? Polacy muszą i chcą to wiedzieć – to jedna z gigantycznych afer z ostatniego 30-to lecia. pic.twitter.com/g2tsVhjVpV
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 4, 2023
"Nie wiadomo kto zmienił 500 metrów, które znajdują się w uzasadnieniu ustawy, na 300 metrów. Jeszcze nie objęli rządów, a już mamy przedsmak tego, co może nas czekać. Brak konsultacji społecznych, działanie pod dyktando inwestorów zagranicznych i lobby biznesowego" - powiedział Morawiecki.
- Pani Hennig-Kloska, tak jak cała Polska 2050 i PO, próbują w tej chwili oszukać Polaków! - wskazywał premier.
Premier @MorawieckiM podczas konferencji w #KPRM: Tak samo jest z ustawą wiatrakową - #lexKloska, której nie napisano w polskim parlamencie. Kto więc napisał tę ustawę? Polacy muszą i chcą to wiedzieć – to jedna z gigantycznych afer z ostatniego 30-to lecia. pic.twitter.com/g2tsVhjVpV
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 4, 2023
Morawiecki dodał, że projekt Lex-Kloska przewiduje możliwości wywłaszczenia, czemu zaprzecza przecież znaczna część polityków Polski 2050 i PO.
- Oni przyjęli możliwość wywłaszczenia Polaków pod wiatraki. Czujecie to państwo, rozumiecie coś z tego? Drodzy rolnicy, w tej ustawie Lex-Kloska, zawarty jest przepis, że można stawiać wiatraki na ziemi rolnej bez przejścia przez całą procedurę odrolnienia czy przeznaczenia na cele nierolnicze - powiedział Mateusz Morawiecki. Zachęcił polityków opozycji, by wiatraki postawili... obok swoich domów.
Premier przypomniał, że w kampanii wyborczej politycy PO i Trzeciej Drogi nie mówili nic o wiatrakach i o ustawie, która nie jest w interesie Polaków. Dodał, że takie ustawy to standardy "republiki bananowej". Dodał, że sprawą afery wiatrakowej powinna zająć się komisja śledcza.
Premier @MorawieckiM w #KPRM: Dopisano te wiatraki do kategorii inwestycji celu publicznego, to jest nowy pkt. 4c w art. 6 do Ustawy o gospodarce nieruchomościami.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) December 4, 2023