Żaden z 26 posłów Lewicy nie zadeklarował w swoim oświadczeniu majątkowym, że posiada auto elektryczne. Jak policzyliśmy, średni wiek pojazdu w Lewicy to niemal 12 lat. Jak lista poniżej ma się do ofensywnej „zielonej” legislacji, jaką od lat forsują politycy wywodzący się z europejskiej grupy politycznej S&D?
Globalne trendy w motoryzacji są nieubłagane - silniki spalinowe wypierane są przez elektryczne jednostki. Dużą rolę odgrywają politycy, którzy z roku na rok tworzą legislacyjny grunt pod samochodową rewolucję. Zdawałoby się, że przykład idzie z góry. W wypadku polityków Lewicy jest zgoła inaczej.
Ośmioro z posłów Lewicy w polu X „składniki mienia ruchomego o wartości powyżej 10 tysięcy złotych” wpisało „nie dotyczy”. Albo faktycznie nie posiadają własnego auta i wybierają zachwalany przez nich „zbiorkom”, albo:
Pewnym jest, że żaden z posłów Lewicy nie posiada samochodu elektrycznego - sprawdziliśmy to, biorąc pod uwagę rok produkcji danego modelu. W nielicznych przypadkach możliwe, że auta są hybrydowe.
(imię i nazwisko posła) (marka, model, rok produkcji) (deklarowana wartość w zł)
Jacek Czerniak Mazda CX-5 z 2015 roku 80 000
Agnieszka
Dziemianowicz-Bąk Renault Captur z 2016 roku 55 000
Krzysztof Gawkowski Peugeot 5008 z 2021 roku 100 000
Anita
Kucharska-Dziedzic Volvo V70 z 2007 roku 20 000
Marcin Kulasek Toyota Yaris z 2009 roku 15 000
Dorota Olko Opel Corsa z 2009 roku 18 000
Joanna
Scheuring- Opel Astra z 2009 roku
Wielgus Saab 900i z 1997 roku
Arkadiusz Sikora Skoda Octavia z 2008 roku
Wiesław Skoda Fabia z 2021 roku
Szczepański Skoda Superb z 2018 roku
Andrzej Szejna Hyundai Santa Fe z 2016 roku
Tadeusz Tomaszewski Fiat Tipo z 2017 roku
Tomasz Trela BMW seria 5 z 2018 roku
Katarzyna Ueberhan „auto poniżej 10 tysięcy złotych”
Joanna Wicha Mazda 3 z 2009 roku
Dariusz Wieczorek BMW 118i z 2020 roku 90 000
Mercedes SLK 200 z 1977 roku 15 000
Chrysler Voyager z 2006 roku 9000
Adrian Zandberg Ford Focus z 2018 roku