"Dziś się stało coś niesłychanego. To kolejna zapowiedź, proszę tego nie lekceważyć. To wezwanie do rozlewu krwi, kiedy trwa wojna na wschodzie" - mówił w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, nawiązując do wypowiedzi Tuska na konwencji PO. Lider tego ugrupowania mówił o Adamie Glapińskim, że "wyprowadzi gościa z NBP".
Jeśli ktoś potrafił walczyć z drożyzną, wziąć inflację i zdusić ją do zera, to był to mój rząd - powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podczas konwencji tej partii. Ale to nie koniec. Stwierdził bowiem, że... "Adam Glapiński jest nielegalny". - Gwarantuję wam, że wyprowadzę gościa z NBP - stwierdził Tusk. Te słowa zszokowały wszystkich.
"Czy Donald Tusk ma pomysł na walkę z inflacją?" - zapytano w TVP Info redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasza Sakiewicza, nawiązując do wypowiedzi lidera PO.
- Ogłosił przecież: weźmie bojówki, napadnie na NBP, wyciągając za włosy czy krawat Glapińskiego po schodach, obniżą inflację. Dokładnie to głosił. Mówił o dwóch sposobach: jeden to muszą przejąć władzę, a drugi to napad na Narodowy Bank Polski, po drodze będą musieli wystrzelać straż, która podlega prezesowi Glapińskiemu, bo ona ma, zgodnie z ustawą, obowiązek chronić NBP przed napadem. Mało tego, wczoraj mówił, że to jest żart. Ale przecież on to powiedział, proszę posłuchać. Jeżeli chce siłą wyprowadzać prezesa Narodowego Banku Polskiego, to będzie musiał zlikwidować ochronę, która ma chronić ten bank przed bandziorami, w tym wypadku przed Donaldem Tuskiem. Dziś się stało coś niesłychanego. To kolejna zapowiedź, proszę tego nie lekceważyć. To wezwanie do rozlewu krwi, kiedy trwa wojna na Wschodzie
- odpowiedział Sakiewicz.
Dodał, że "stało się dziś naprawdę coś ważnego, to moment krytyczny w polskiej debacie". - Żaden polityk w Polsce nie wzywał do obalania konstytucyjnych organów siłą. Jest jakiś powód, dla których proniemiecki polityk, całkowicie uzależniony od obcego państwa, wzywa w krytycznym momencie wojny do rozlewu krwi. To przekroczenie wszelkich możliwych granic, wzywanie do bijatyki, napadów na konstytucyjne organy. Musimy uderzyć w duży dzwon - powiedział Sakiewicz, dodając:
Właśnie Hitler tak robił. Mówił bardzo dużo, że będziecie lepiej żyli, tylko najpierw wymordujcie Żydów, przejmijmy instytucje konstytucyjne i Hitler pierwszy raz wygrał wybory demokratycznie, tylko potem zlikwidował demokrację (...) Ktoś, kto wzywa siłą do obalenia organów demokratycznych, powinien być poza jakąkolwiek debatą. To, że on oszalał, będąc prezesem największej opozycyjnej partii, nie ma żadnego znaczenia. Jego koledzy powinni coś natychmiast z tym zrobić, bo będą brali odpowiedzialność za wielkie nieszczęście Polski.