Według danych Państwowej Komisji Wyborczej Karol Nawrocki w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 10 606 877 głosów, a Rafał Trzaskowski – 10 237 286.
Kolejny krok to złożenie przez Nawrockiego przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym - ma się to stać 6 sierpnia. Jednak, od trzech tygodni Roman Giertych i jemu podobni starają się robić wszystko, by do tego nie dopuścić. I sugerują rzekome fałszerstwa wyborcze. Do narracji tej dołączył również Donald Tusk, który jeszcze dni temu przekonywał, że nie należy iść tą drogą.
Bosak o Giertychu: odkleiło go od rzeczywistości
Działania Giertycha są komentowane zarówno przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, jak i przez samego prezydenta-elekta, Karola Nawrockiego.
Panie Premierze, przyszły Prezydent Polski nie da zabrać Polsce demokracji i wolności wyboru prezydenta! Czas porzucić histerię i nie niszczyć polskiej demokracji i zacząć współpracować z przyszłym Prezydentem Polski
– mówił wczoraj podczas pikniku rodzinnego w Pułtusku.
Dziś rano, Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, gościł w TOK FM. Głównym tematem rozmowy były właśnie rzekome "sfałszowane" wybory prezydenckie.
Już na początku zaznaczył: "Ja nie mam wątpliwości, że wynik wyborczy został ustalony prawidłowo. Tu nie mam wątpliwości".
Myślę, że pomyłek zawsze jest sporo, natomiast nasza nadzieja i zaufanie do całego procesu demokratycznego polega na tym, że są to jednak pomyłki, a nie zorganizowane oszustwa, w związku z czym w skali całego kraju przy tysiącach komisji te pomyłki w jakiś sposób się uśredniają
– powiedział.
Padły również słowa krytyki wobec Romana Giertycha i podejmowanych przez jego, jak i jego zwolenników, działań.
"Myślę, że już chyba wszyscy się zgubiliśmy co do tego, o co mu chodzi i się troszeczkę chyba już odkleił od rzeczywistości" - ocenił.
Prowadząca rozmowę wysnuła teorię o tym, że po ewentualnym ponownym przeliczeniu głosów we wszystkich komisjach obwodowych, nastąpiłoby odroczenie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, a obowiązki prezydenta przejąłby... Szymon Hołownia, jako marszałek Sejmu.
W każdym z trzech elementów, które pani wymieniła, są to propozycje niemające podstawy prawnej, co jest zdumiewające jednak [jak] na adwokata i powoduje, że należy je traktować, moim zdaniem, jako zupełnie niepoważne albo wyraz odklejenia od rzeczywistości, albo całkowitego wyrachowanego chwiania nastrojami politycznymi po to, żeby odwrócić uwagę od porażki kandydata, którego się wspierało
– ocenił jednak Bosak.
