Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Gajewska przesłuchana w śledztwie dotyczącym darowizny domu. Ale wciąż nikt nie usłyszał zarzutów

Kinga Gajewska zgodnie z przepisami miała 30 dni na zgłoszenie darowizny domu w Błoniu do rejestru korzyści, ale zrobiła to dopiero po 392 dniach, po publikacji Telewizji Republika. Bodnarowska prokuratura prowadzi śledztwo, lecz nikt nie usłyszał w nim zarzutów. A za tego typu przestępstwo grozi nawet do 8 lat więzienia.

Kinga Gajewska
Kinga Gajewska
Tomasz Adamowicz - Gazeta Polska

Pod koniec września br. ujawniono, że Kinga Gajewska otrzymuje z Kancelarii Sejmu dodatek na wynajem mieszkania i taki sam pobiera jej mąż Arkadiusz Myrcha, choć mieszkają razem. Inna potężna kontrowersja dotyczyła do mu w Błoniu.  W publicznie dostępnym oświadczeniu majątkowym Gajewska deklarowała, że jest właścicielką domu o powierzchni 166 metrów kwadratowych, którego wartość wynosi 700 000 zł. Polityk PO przekonywała jednocześnie, że budowa domu "nie jest ukończona". Kilka dni później TV Republika ujawniła, że dom wart według oświadczenia majątkowego 700 tys. zł i będący "w budowie", wygląda... jak ukończony!

Później "Gazeta Polska" ujawniła mroczne tajemnice rodziny Gajewskich, a przede wszystkim - Piotra Gajewskiego, od którego posłanka miała dostać dom w darowiźnie. 

Poseł PiS zawiadomił prokuraturę

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba wyjaśnił, że w październiku br. do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez posła PiS Łukasza Mejzę.

Pochyliliśmy się nad tym zawiadomieniem, 18 października wszczęte zostało śledztwo (...) chodzi o złożenie fałszywego oświadczenia majątkowego, w którym wskazywany jest majątek osobisty, jak i wspólny przez parlamentarzystów Rzeczypospolitej. Fałszywość tego oświadczenia miała polegać na zatajeniu prawdy, co do istotnych okoliczności posiadania nieruchomości w miejscowości Błonie pod Warszawą

– powiedział prok. Skiba. Wyjaśnił, że prokuratura bada, czy oświadczenie majątkowe złożone przez posłankę Gajewską "było zgodne z prawdą i jakie były okoliczności ewentualnego nie wskazania pewnych istotnych elementów majątku w tym zawiadomieniu".

Przesłuchano Gajewską - na razie jako świadka

Poinformował, że Gajewska została już przesłuchana w charakterze świadka. "Zgromadziliśmy obszerną dokumentację zarówno z Kancelarii Sejmu, jak i od pani poseł, jest ona analizowana i nie wykluczamy, że będziemy musieli jeszcze przesłuchać kilka osób w tej sprawie. Natomiast to będzie uzależnione też od referenta tego postępowania" - zaznaczył prok. Skiba.

Podkreślił, że postępowanie toczy się w sprawie, tzn., że nikt nie usłyszał zarzutów. Prokuratura - jak przekazał prok. Skiba - bada, jakie były okoliczności działań bądź zaniechań, które zostały zaznaczone w zawiadomieniu oraz czy oświadczenie majątkowe złożone zostało zgodnie z obowiązującymi w owym czasie przepisami i praktyką stosowaną przez posłów i senatorów.

Na pytanie, czy jest to jedyny element, który bada prokuratura, jeżeli chodzi o potencjalne nieprawidłowości w oświadczeniu, bo w doniesieniach medialnych pojawiła się również informacja o darowiźnie, która miała być przekazana przez męża posłanki Gajewskiej, Skiba odparł, że "jest to jedyny majątek, który był wskazywany w zawiadomieniu".

Jeśli w trakcie tego postępowania pojawią się inne nieprawidłowości, to będą one również rozpoznawane. Natomiast na chwilę wszczęcia tego postępowania dysponowaliśmy istotnymi zastrzeżeniami zawiadamiającego co do tego konkretnego składnika majątku, czyli nieruchomości w Błoniu, przy czym chcę zwrócić uwagę, że chodzi tutaj nie tylko o nieruchomość mieszkalną, ale i o grunt, na którym ta nieruchomość jest postawiona

– podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Na pytanie, czy gdyby wykryto nieprawidłowości to, co może za to grozić, Skiba odparł, że kodeks karny przewiduje za to karę pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Kinga Gajewska #prokuratura #śledztwo

mk