Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Afera przemytnicza, a w niej ludzie z zaplecza rządu Tuska. Jak się tłumaczą?

Telewizja Republika ujawnia swoje ustalenia dotyczące afery przemytniczej, w której pojawiają się nazwiska znanych aktywistów. Klementyna Suchanow, Bartosz Kramek, Paweł Kasprzak i Marcin Mycielski nie zaprzeczają swoim powiązaniom z ludźmi uczestniczącymi w nielegalnym procederze i częściowo odpowiadają na zarzuty. Jak? O tym mówił dziś Michał Rachoń w TV Republika.

Kolejny dzień Telewizja Republika ujawnia szczegóły swoich ustaleń dotyczących afery przemytniczej. W grupie osób, które znajdują się w materiale dowodowym prokuratury i służb są m. in. Klementyna Suchanow, Bartosz Kramek, Paweł Kasprzak, czy Marcin Mycielski. Z wymiany zachowanej korespondencji przemytników wynika, że wszyscy oni pomagali tym, którzy zajmowali się organizacją transportu i przechowywaniem w "bezpiecznych lokalach" nielegalnych migrantów z granicy polsko-białoruskiej.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE Grupa przemytników ludzi na granicy z Białorusią. Akcję na Signalu koordynował... Bartosz Kramek

Wynika z tego, że w hybrydowy atak na Polskę ze strony Rosji we współpracy z Białorusią w ramach akcji "Śluza" włączali się ludzie, którzy obecnie pracują na zapleczu rządu Donalda Tuska.

Teraz się tłumaczą

Klementyna Suchanow odniosła się w rozmowie z "Wysokimi Obcasami" do wiadomości, w których jej rozmówczyni powołuje się na znajomość z Bartoszem Kramkiem i prosi o pomoc w transporcie osób z polsko-białoruskiego pogranicza. Tłumaczyła, że sprawdziła w telefonie i... "faktycznie była taka wiadomość", ale kompletnie jej nie pamiętała:

"Nie rozumiałam, czego ode mnie chce ta osoba, bo nie jestem w strukturach pomocowych, nie wiedziałam, do kogo mogę ją odesłać. Jedyne, co mi się przypomniało to Grupa Granica. To był ten czas, gdy Talibowie wjechali do Afganistanu i wielu Afgańczyków ratowało się, jak mogło. I rzeczywiście poznałam w Warszawie jedną Afgankę, która oferowała się, że może tłumaczyć, gdyby pojawiali się uchodźcy afgańscy. To było jedyne, co byłam w stanie zaoferować. Kontakt się urwał i nic więcej nie wiem o tej sprawie".

Michał Rachoń skomentował to dziś:

Hmm... Czyli jednak to prawdziwe informacje.

W dalszej części tekstu Suchanow mówiła, że nigdy nie była na granicy z Białorusią "ze względów zdrowotnych".

Kordynacja całego ruchu przemytu nielegalnych imigrantów i tego, gdzie mają się znaleźć kierowcy, gdzie mają być kierowani, jak mają być przemycani, odbywała się na komunikatorach internetowych, m.in. na Signalu. Administratorem jednej z tego rodzaju grup był Bartosz Kramek - aktywista Fundacji Otwarty Dialog, znany z niszczenia infrastruktury granicznej. Kramek w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika podkreślił, że "żaden człowiek nie jest nielegalny". "W oparciu o niekonstytucyjne podstawy prawne działały struktury państwa polskiego, od kiedy wprowadzono zbrodnicze rozporządzenie pushbackowe Wąsika" - dodał.

Wczoraj portal Niezalezna.pl ujawnił, że lokal przy ul. Wolskiej 46/48 w stolicy, określany przez przestępczą siatkę przemytniczą jako "przechowalnia" nielegalnych migrantów, był wynajmowany od rządzonego przez Rafała Trzaskowskiego miasta Warszawa, w dodatku na preferencyjnych warunkach. Mieściło się tam biuro Fundacji Wolnych Obywateli RP, którą kieruje Paweł Kasprzak. Członkiem zarządu tej fundacji był w latach 2017-2018 Paweł W. - któremu postawiono zarzut pomocy w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy

Kasprzak w rozmowie z portalem Niezalezna.pl przyznał, że w siedzibie Obywateli RP w lokalu miejskim na Wolskiej przebywali jedynie uchodźcy z Ukrainy i nic nie wie o nielegalnych migrantach zwożonych z polsko-białoruskiej granicy. Co innego wynika z wiadomości i dokumentów zgromadzonych przez prokuraturę.

Dodajmy, że w korespondencji dotyczącej procederu przemytu ludzi przez granicę polsko-białoruską ze strony Pawła Kasprzaka pada nazwisko "Mycielskiego". Marcin Mycielski to wieloletni współpracownik Fundacji Otwarty Dialog, był również aktywnie związany z Komitetem Obrony Demokracji, oraz Soku z Buraka. On z kolei - jak przekazał Michał Rachoń - nie zgodził się na rozmowę o aferze przemytniczej i odmówił odpowiedzi na zadane mu pytania.

Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika
Reklama