Zespół polskich naukowców opracowuje nową metodę obrazowania oka, która pozwoli na obserwację pracy komórek fotoreceptorowych. Ta innowacyjna technika pozwoli na precyzyjne diagnozowanie i monitorowanie funkcjonowania oka, zwłaszcza w kontekście nowych terapii stosowanych w leczeniu chorób oczu.
Badania nad leczeniem chorób oczu rozwijają się w szybkim tempie, otwierając ogromne możliwości w poprawie zdrowia wzrokowego. Według prof. Krzysztofa Palczewskiego z University of California w Irvine, istnieje prawdopodobieństwo, że w ciągu dekady będzie możliwe wyleczenie 99% chorób prowadzących do ślepoty.
Aby wprowadzać nowe terapie jak najszybciej, konieczne jest opracowanie nowych technologii związanych z obrazowaniem oka. Właśnie w tym celu polski zespół naukowy pracuje nad metodą optoretinografii (ORG), która umożliwi obrazowanie pracy fotoreceptorów w oku.
Wprowadzanie nowych terapii w krótkim czasie wymaga jednak nie tylko prac biologicznych, medycznych, ale i nowych technologii, m.in. związanych z obrazowaniem oka
Fotoreceptory w oku reagują na światło, zmieniając swoją długość. Za pomocą nowej metody, naukowcy będą świecić krótkimi błyskami światła na siatkówkę oka i obserwować nanometrowe zmiany długości fotoreceptorów. Technologia STOC-T (tomografia optyczna przestrzennoprzepustowa) pozwoli na zbieranie obrazów z dna oka i analizowanie ich przy użyciu specjalnego algorytmu komputerowego.
Dotychczasowe metody badania pracy fotoreceptorów, takie jak elektroretinografia, są trudne w wykonaniu i mało powtarzalne. Dzięki optoretinografii, będzie możliwe uzyskanie informacji o funkcjonowaniu siatkówki oka w sposób szybki, dokładny i nieinwazyjny. Nowa metoda może przyspieszyć wprowadzanie nowych terapii okulistycznych, umożliwiając wcześniejsze diagnozowanie nieprawidłowości w działaniu oka oraz monitorowanie skutków nowatorskich terapii. Niedawno zidentyfikowano ciekawy efekt: kiedy zaświecimy na siatkówkę oka światłem widzialnym, fotoreceptory zaczynają zmieniać swoją długość. Jeśli zupełnie przyzwyczaimy się do ciemności i potem nagle zapalimy światło, wydłużanie się receptorów jest bardzo duże. Można powiedzieć, że siatkówka na chwilę puchnie.
Ma to jednak związek z procesem akomodacji - oko zaczyna się przystosowywać z trybu wyczulonego na niewielką ilość światła do trybu, w którym światła jest bardzo dużo.
To dlatego w nocy, kiedy wstaje się z łóżka i nagle zapala światło, łatwo o wypadek - fotoreceptory szybko stają się przesycone światłem i nic nie widzimy.
Kiedy zaświeci się tylko bardzo krótkim błyskiem w oko, fotoreceptory zaczynają się delikatnie kurczyć. Kiedy znowu robi się ciemno, powracają do swojej długości podstawowej. Ten proces jest krótki i raczej nie jest związany z akomodacją oka, ale z cyklem widzenia. Na razie nie wyjaśniono jeszcze, dlaczego tak się dzieje
To właśnie ten drugi efekt chcą wykorzystać naukowcy z Polski w swoim pomyśle, który nazywają optoretinografią (ang. Optoretinography ORG).
Zespół prof. Wojtkowskiego spodziewa się, że prototyp urządzenia będzie gotowy pod koniec bieżącego roku. W celu rozwoju tej metody i dostosowania jej do praktyki medycznej, naukowcy będą potrzebować kilku lat badań, tworzenia bazy danych i doskonalenia technologii.
Odkrycie polskich naukowców ma duże znaczenie dla przyszłości diagnozowania i leczenia chorób oka, a także dla rozwoju medycyny i okulistyki.