Popularna powieść kryminalna Agathy Christie, "Dziesięciu małych murzynków", na wniosek prawnuka autorki, zajmującego się prawami autorskimi jej dzieł, zmieni we Francji swój tytuł na "Było ich dziesięciu". - Nie chcę, by ten tytuł szokował - stwierdził James Prichard. - To potworne i nędzne - komentuje zmiany znany we Francji filozof Raphael Enthoven.
Dokonane zostanie również „pewne dostosowanie” treści tłumaczenia, powstałego w roku 1940, dwa lata po ukazaniu się oryginału. Według Pricharda mają one na celu „uniknięcie zranienia choćby jednej osoby” sformułowaniami użytymi w książce.
Prawnuk Agathy Christie, który zajmuje się prawami autorskimi do jej dzieł, chce usunąć z książki angielskie słowo „nigger” - obraźliwe określenie osób czarnoskórych - powtarzające się 74 razy w oryginale.
Znany i popularny we Francji filozof Raphael Enthoven za „potworne i nędzne” uznał zmienienie tytułu jednej z najbardziej znanych książek Agathy Christie. To charakterystyczne dla epoki „zgniatania wszelkiej niekonformistycznej opinii” - powiedział w wywiadzie dla telewizji LCI.
Filozof wyśmiał argument, jakoby zmiana tytułu była zgodna z wolą pisarki, wyrażoną w roku 1940.
- W roku obalania pomników i zmian nazw ulic i szkół, takie spóźnione powoływanie się na pragnienie autorki, to zwykłe oszustwo
– uznał i ostrzegł przed „piekłem” do jakiego prowadzi „tyrania narracji większościowej”.
W wywiadzie dla radia France Inter leksykolog Jean Prouvost przyznał, że francuskie słowo „negre” (Murzyn) może dziś być szokujące”, ale nie pozwala to „na zmianę tytułów znaczących dzieł”.
- Słowo stało się pejoratywne, ale należy ono do historii, której nie da się wymazać
– powiedział językoznawca i sugerował, by pozostawiając oryginalny tytuł, poprzedzić książkę „notą wyjaśniającą”.
Prouvost zauważył, że w księgarniach, obok „Było ich dziesięciu” wciąż widnieć będzie książka pod tytułem „Jak kochać się z Murzynem bez zmęczenia” Haitańczyka Dany’ego Laferriare’a, czy też „Murzynem jestem, Murzynem pozostanę” wielkiego poety francuskiego, pochodzącego z Martyniki Aime Cesaire’a.
Amazon France, filia amerykańskiego potentata dystrybucji, w maju wycofała ze swej oferty francuskie wydanie „Dziesięciu małych Murzynków”.
Jak podają media, Francja była jednym z ostatnich krajów, trzymających się oryginalnego tytułu. Wydawnictwo zapowiedziało, że nowe tłumaczenie zawierać będzie również zmiany w treści. I tak Wyspa Murzyna, na której rozgrywa się akcja, stanie się Wyspą Żołnierza, a Murzynki zamienią się w żołnierzy.
Amerykańskie wydanie powieści ukazało się w 1940 roku pod tytułem "I nie było już nikogo".
Znawcy literatury zabierający głos w mediach zauważają, że w dziele Agathy Christie roi się od sformułowań ksenofobicznych i antysemickich. We wcześniejszym artykule tygodnika „L’Express” krytyk Marc Riglet cytował następujące zdanie z „Karaibskiej Tajemnicy”: Obaj harowali jak Murzyni, choć słabo tu pasuje to wyrażenie, gdyż nie wydaje mi się by Czarni zapracowywali się na śmierć”.
W Polsce „Dziesięciu małych Murzynków” ukazało się w 1960 roku. Od 2004 roku tytuł książki brzmi „I nie było już nikogo”.
Liczne filmowe adaptacje powieści noszą różne tytuły, w tym „Dziesięciu małych Indian” i „I nie było już nikogo”.