Mężczyźni, którzy w niedzielę powrócili z Chin i wypełnili kartę lokalizacyjną, są objęci opieką sanepidu – poinformowała dziś rzecznik Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego Anna Obuchowska. Obecnie pod nadzorem pomorskiego sanepidu są 194 osoby.
W miniony weekend do Trójmiasta powróciło około 150 robotników, którzy przez kilka miesięcy pracowali na chińskich statkach w Szenczen, miasta ponad tysiąc kilometrów od Wuhanu, gdzie wybuchła epidemia. Przylecieli do Gdańska z Hongkongu przez Frankfurt.
Rzecznik Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego Anna Obuchowska poinformowała, że mężczyźni nie są chorzy. Jednak w związku z epidemią koronawirusa pozostają pod nadzorem sanepidu.
- Mężczyźni pozostają pod naszą opieką, pod warunkiem że wypełnili karty lokalizacyjne. Pod takim nadzorem w województwie pomorskim znajdują się obecnie 194 osoby
– przekazała Obuchowska.
Zgodnie z wytycznymi wydanymi przez WHO i z zaleceniami głównego inspektora sanitarnego wszystkie osoby powracające z krajów azjatyckich jeszcze na pokładzie samolotu wypełniają Kartę Lokalizacji Pasażera. Na lotnisku zbiera je personel medyczny.
Podróżni są wówczas obejmowani 14-dniowym nadzorem epidemiologicznym, a w razie wystąpienia objawów infekcji trafiają do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku
- Mężczyźni dwa razy wypełnili kwestionariusz. Najpierw podczas lotu z Hongkongu, później na pokładzie samolotu z Frankfurtu. Oprócz tego mieli mierzoną temperaturę. Stoimy na stanowisku, że przez całą ich podróż obsługa samolotu czy też służby zauważyłyby niepokojące objawy. Zgodnie z definicją zajmujemy się osobami, u których one występują
– mówiła Obuchowska.
Zgodnie z wytycznymi definicji sporządzonej przez Główny Inspektorat Sanitarny w razie podejrzanego o zachorowanie na nowego koronawirusa jednym z kryteriów jest temperatura powyżej 38 stopni Celsjusza, a także objawy ze strony układu oddechowego – katar, kaszel, duszności, ogólne osłabienie organizmu, a także bóle głowy i mięśni.
Do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy dowożone są osoby, które zgłaszają objawy wskazujące na zagrożenie zdrowia lub życia.
Sanepid informuje, że diagnostyka w kierunku wirusów powodujących ostrą niewydolność oddechową, w tym także w kierunku koronawirusa, odbywa się wyłącznie w szpitalach zakaźnych i w laboratoriach medycznych mających możliwość diagnostyki wirusologicznej. POZ nie pobierają materiału od pacjenta ani nie są zaangażowane w prowadzenie diagnostyki w takich przypadkach.