W najbliższych 20 latach Polska nie stanie się globalną potęga ekonomiczną, ale polskie firmy mogą znaleźć swoje miejsce w transformującej się światowej gospodarce. Muszą jednak ciężko pracować i postawić na innowacyjność – to główne wnioski płynące z debaty „Polska gospodarka 2040. Scenariusze rozwoju w perspektywie 20-lecia\", otwierającej tegoroczne Forum Zmieniamy Polski Przemysł.
Przez ostatnie dwadzieścia lat polska gospodarka przeszła ogromne przeobrażenia, dzięki czemu możemy dzisiaj mierzyć się globalnymi liderami. Teraz warto zastanowić się nad tym, jak Polska będzie rozwijała się przez następne dwie dekady
- stwierdził Wojciech Kuśpik, wydawca, prezes zarządu Grupy PTWP, organizatora forum.
W wydarzeniu, które stało się jedną z najważniejszych cyklicznych debat o stanie, przemianach i perspektywach rozwoju polskiej gospodarki, uczestniczyli prezesi i członkowie zarządów największych polskich przedsiębiorstw, przedstawiciele rządu i parlamentu, niezależni eksperci.
Zdaniem Adama Górala, prezesa zarządu Asseco Poland SA, nie możemy liczyć na to, że w kolejnych 20 latach Polska stanie się światowym liderem gospodarczym. Prawdziwa walka o przywództwo rozegra się między USA a Chinami, które - jego zdaniem - mają więcej atutów, żeby wygrać tę rywalizację.
Nie oznacza to jednak, że Polska nie znajdzie swojego miejsca. Ważne, żeby polscy przedsiębiorcy ciężko pracowali, firmy zarabiały, co pozwoli im finansować innowacje bez których trudno być konkurencyjnym
- powiedział Góral.
Bardziej optymistycznie na przyszłą pozycję Polski w światowej gospodarce patrzy Dariusz Żuk, prezes fundacji Polska Przedsiębiorcza.
Wierzę, że nowy model świata, rewolucja technologiczna zacznie się w Polsce. A żyjemy w świecie, w którym w ciągu kilku lat start-upy są w stanie przekształcić się w globalne koncerny
- stwierdził Żuk.
Uczestniczący w debacie Maciej Chorowski, dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), zwrócił uwagę na to, że polskie firmy mogą stać beneficjentami dotychczasowego niedorozwoju technologicznego. Będą mogły przeskoczyć pewne etapy, rozwijając od razu najnowocześniejsze technologie, takie jak sztuczna inteligencja. Jednak nowoczesne technologie pomogą w rozwoju naszych firm tylko pod warunkiem, że nastąpi ich sprzęgniecie z tradycyjnymi obszarami gospodarki.
Kierunki ma wskazywać rządowa Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju. Jej największą zaletą jest to, że istnieje, bo w przeciwnym razie mielibyśmy chaos. Wadą jest natomiast to, że jest to zbyt obszerny dokument, co sprawia, że trudno od razu się zorientować, na rozwój jakich dziedzin się stawia.
Pomimo tego pewne hasła zawarte w strategii przebiły się już do świadomości społecznej, jak choćby elektromobilność
- zauważył Chorowski.
Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki zgodził się, że Strategia Na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest ważnym dokumentem, chociaż on sam nie zgadza się z zawartą tam oceną przebiegu transformacji w Polsce.
Kontrowersje budzą tezy o konieczności reindustrializacji, czy zbyt dużym udziale kapitału zagranicznego. Faktycznie udział przemysłu w gospodarce plasuje nas na jednym z czołowych miejsc w Europie. Natomiast pod względem udziału kapitału zagranicznego wcale nie jesteśmy wysoko w Europie, a warto pamiętać, że inwestycje zagraniczne przyczyniły się do dynamicznego wzrostu polskiego eksportu
- podkreślił Steinhoff.
Jego zdaniem, barierą rozwojową jest obecnie stan infrastruktury. Poza tym inwestorzy oczekują stabilnego i przejrzystego prawa gospodarczego.
O atrakcyjności inwestycyjnej Polski decydować będzie m. in. możliwość zatrudniania dobrze wykształconych i kreatywnych pracowników.
Patrząc na liczbę centrów badawczo-rozwojowych, które zachodnie koncerny otwierają w Polsce, sytuacja pod tym względem nie jest zła
- stwierdziła Dominika Bettman, prezes ds. finansowych, Siemens Sp. z o.o. Jej zdaniem, trzeba konkurować nie tylko wiedzą, ale i o wiedzę.
Wiadomo, że pozycje naszych uczelni w światowych rankingach są odległe. Aby to zmienić, trzeba przyciągnąć zagranicznych profesorów i studentów oraz sprawić, by polscy profesorowie zyskiwali renomę na zagranicznych uniwersytetach
– uważa Bettman.
Według Grzegorza Brony, prezesa zarządu spółki Creotech Instruments, obecnie obowiązują dwa standardowe podejścia do nowoczesnych technologii - albo się je kupuje, albo samemu się je wymyśla we własnych laboratoriach.
My uważamy, ze jest jeszcze trzecia droga, która polega na pokazywaniu własnych osiągnięć i dzieleniu się własnym know-how. Liczymy na to, że ci, którzy będą chcieli nasze rozwiązania kopiować, będą potrzebowali na to dużo czasu. My wygramy, bo będziemy pierwsi na rynku
- powiedział Brona.
W trakcie Forum Zmieniamy Polski Przemysł poruszono także wiele aktualnych tematów związanych m. in. z rewolucją przemysłową, modernizacją polskiej energetyki, inwestycji infrastrukturalnymi, budownictwem mieszkaniowym, przemysłem obronnym i ekspansją zagraniczną polskich firm.
Patronat medialny nad wydarzeniem objęły "Gazeta Polska" i portal niezalezna.pl.