Wśród pięciu projektów ustaw zdrowotnych skierowanych na posiedzenie Sejmu, znalazła się kontrowersyjna ustawa o refundacji leków.
Wprowadza ona m.in. stałe ceny i marże leków oraz nakłada kary na firmy farmaceutyczne, hurtownie i apteki za naruszenie zasad obrotu lekami. Głosowanie nad projektem odbędzie się jeszcze w tym miesiącu. Wprowadzenie nowych regulacji może doprowadzić do wzrostu cen leków średnio o 7 proc. – twierdzi analiza opublikowana przez firmę PharmaExpert.
Nowe przepisy forsowane od lat przez ministerstwo zdrowia miały uporządkować sytuację na rynku leków refundowanych. Jednak rzeczywistym celem zmian – jak piszą w swej opinii nt. ustawy naukowcy prawnicy: m.in. Michał Kulesza i Cezary Banasiński – jest ograniczenie wydatków ponoszonych przez państwo z tytułu refundacji (wartości wyznaczającej maksymalny poziom odpłatności ponoszonej przez państwo) oraz ograniczenie popytu na produkty refundowane. Analizy niezależnych ekspertów potwierdzają, że wprowadzenie sztywnych cen i marż na leki refundowane spowoduje wzrost ich cen.
Sztywne ceny korzystne dla producentów leków generycznych
Jedyną grupą, która może zyskać na tym zyskać są producenci tzw. leków generycznych (tańszych zamienników leków oryginalnych), skupieni w Polskim Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (m.in. firmy Polpharma i Bioton), którzy przez szereg miesięcy lobbowali na rzecz wprowadzenia do projektu ustawy korzystnych dla nich rozwiązań. Producentów leków generycznych bulwersują jedynie dwa zapisy projektu ustawy, godzące w ich interesy: wprowadzenie dla producentów wszystkich leków 3-procentowego podatku od obrotów oraz instytucji współudziału przedsiębiorców w kosztach refundacji (tzw. pay-back).
Wszystko w rękach PSL
Możliwe, jednak że zapisy te znikną w ostatecznie uchwalonym przez parlament tekście ustawy. Może się tak stać dzięki przegłosowaniu odpowiednich poprawek podczas debaty sejmowej. Z rozkładu sił w parlamencie wynika, że wiele w tym względzie zależy od stanowiska posłów koalicyjnego PSL (PO prawdopodobnie poprze w całości obecną wersję ustawy, zaś opozycja zagłosuje przeciw).
Szkodliwe rozwiązania prawne
Wiele zapisów ustawy zamiast porządku, wprowadza szkodliwe rozwiązania prawne. Część z nich jest wręcz niekonstytucyjnych, naruszających prawo wspólnotowe i zasady dobrej legislacji. W opinii Centrum im. Adama Smitha (CAS) najpoważniejsze zagrożenia wynikające z przepisów tego projektu oraz jego główne wady to:
- uderzenie w pacjentów – spowodowane drastycznym wzrostem cen i ograniczeniem pacjentom dostępu do leków, poprzez wprowadzenie sztywnych cen i marż hurtowych
i aptecznych. To kolejne działanie rządu po podwyżce VAT uderzające w budżety domowe – wg. deklaracji rządzących „dla dobra pacjenta”;
- skandaliczny tryb procesowania zmian w ustawie refundacyjnej, brak rzetelnej konsultacji i debaty merytorycznej, wzmacnianie pozycji grup interesów kosztem ogółu
obywateli;
- antyrynkowe rozwiązania i nowe obciążenia dla przedsiębiorców to nowe etaty dla urzędników, nowe podatki oraz, niekiedy absurdalne, zakazy i kary finansowe np.:
zakaz reklamy aptek i jakichkolwiek działań marketingowych czy ułatwień dla klienta.
Drastyczna podwyżka cen leków
Przewidywane skutki projektowanej ustawy to:
- dokonanie co najmniej kilkusetmilionowego w skali roku transferu pieniędzy z kieszeni pacjentów do części producentów i administracji poprzez drastyczną podwyżkę cen leków;
- stworzenie uprzywilejowanej pozycji największym producentom generycznym wobec pozostałych uczestników rynku;
- wprowadzenia ręcznej, urzędniczej kontroli nad rynkiem - swoistego systemu nakazowo-rozdzielczego - poprzez ustawowy zakaz konkurencji i wprowadzenie systemu sankcji za niedookreślone, podlegające urzędniczej interpretacji naruszenia, bez możliwości skorzystania z normalnej w demokratycznym państwie procedury odwoławczej;
- dokonanie gwałtownego osłabienia rynku poprzez bezpośredni wzrost obciążeń podatkowych, opłat, kar itp. w celu realnego zmniejszenia finansowania leków (refundacji) przez NFZ czyli oszczędzania na zdrowiu dla sfinansowania wzrastających wciąż wydatków na administrację rządową w sektorze zdrowia.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że projekt ustawy - ewidentny bubel prawny - z licznymi błędami, wytkniętymi przez większość spośród 20 opinii instytucji i specjalistów przesłanych pod koniec ub.r. do ministerstwa zdrowia, może wejść w życie już wkrótce.
Wg analiz przedstawionych w 2009 r. przez PharmaExpert w wyniku wprowadzenia systemu sztywnych marż i cen, wzrosną wydatki pacjentów na leki o ok. 7 proc. w skali rocznej. Pogorszy to relację wydatków publicznych do prywatnych na rynku leków, plasującą Polskę na ostatnich miejscach w UE, ze współczynnikiem 33 proc. współpłacenia przez pacjentów za leki. Wg danych MZ w Polsce w 2007 r. jedynie 37,5 proc. całkowitych wydatków na leki stanowiły wydatki publiczne, gdzie średnia w krajach OECD wynosi 60,24 proc.
Źródło: