prof. Tomasz Panfil
O autorze
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Wszyscy Polacy te kolory nosić mają…
Rzeczpospolita Obojga Narodów kochała wolność, niechętnie narzucała obywatelom prawa nakazujące im określone zachowania. Nie wprowadziła obowiązku posiadania nazwisk czy dowodów tożsamości. Polegała raczej na uświęconym tradycją zwyczaju niż normie prawnej. Tak też postąpiła w kwestii symboli państwowych.
Likwidacja Kutschery, kata Warszawy
Wojna ze szczególnym natężeniem toczyła się w Warszawie, mieście znienawidzonym przez Hitlera. W końcu listopada 1939 roku szef RSHA (Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy) Reichsführer Heinrich Himmler ustanowił podległy sobie urząd dowódcy SS i policji na obszarze Warszawy dystryktu warszawskiego (SS-und Polizeiführer im Distrikt Warschau). Temu zwierzchnikowi sił policyjnych podlegali lokalni komendanci policji bezpieczeństwa, policji porządkowej oraz dowódcy formacji SS.
Ucieczka z piekła
„Za drutami, na wielkim placu, inny uderzył nas widok. W nieco fantastycznym, pełzającym po nas ze wszystkich stron świetle reflektorów widoczni byli jacyś ludzie – z wyglądu – niby ludzie, lecz jakże z zachowania raczej do zwierząt dzikich podobni /bezwzględnie obrażam tu zwierzęta – niema w języku naszym jeszcze na takie stwory określenia/… z drągami w ręku, rzucający się z dzikim śmiechem na pojedynczych kolegów naszych, bijąc po głowach, kopiąc leżącego już na ziemi w nerki, w inne czułe miejsca ciała, wskakując butami na klatkę piersiową, brzuch zadając śmierć z niesamowitym jakimś chichotem. Ach! Więc zamknęli nas w zakładzie dla obłąkanych…”. To pierwsze wrażenia porucznika Pileckiego, który we wrześniu 1940 roku pozwolił wywieźć się do niedawno utworzonego przez Niemców obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
Cud Wisły w sierpniu roku 1920
Gdy 18 maja w Warszawie marszałek Sejmu Trąmpczyński witał Piłsudskiego wracającego ze zdobytego na bolszewikach Kijowa, powiedział: „Od czasów Chocimia naród polski takiego tryumfu oręża nie przeżywał, ale nie tryumf nad pogrążonym wrogiem, nie pycha narodowa rozpiera nasze serca. Historia nie widziała jeszcze kraju, który by w tak trudnych warunkach jak nasze stworzył swoją państwowość. Zwycięski pochód na Kijów dał narodowi poczucie siły, wzmocnił wiarę w wolną przyszłość.. Czynem orężnym zaświadczyłeś nie tylko o dzielności polskiego ramienia, ale wyrwałeś z piersi narodu i zamieniłeś w sztandar jego najlepszą tęsknotę, jego rycerstwo w służbie wolności narodów!”. Trzy miesiące później Polacy rozumieli już, że ta wojna toczy się nie tylko o wolność Polski, czy wolność innych narodów europejskich. Rozumieli, że to "być albo nie być" cywilizacji łacińskiej. Losy liczącej sobie dwa i pół tysiąca lat kultury rozstrzygnąć się miały w kilka dni nad Wisłą, Wkrą, Bzurą i Niemnem, pod Warszawą, Lwowem, Płockiem i Zamościem.