Grzegorz Broński
O autorze
Prokurator z Warszawy pojechał na akcję do Wrocławia. W domu prokuratora szukał kwitów i... mebli
Dziś o szóstej rano prokurator z Warszawy w asyście dwóch policjantów wszedł do domu Bartosza Pęcherzewskiego, byłego szefa Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Jeden z funkcjonariuszy nawet skakał przez płot. Chodzi o starą pseudo-aferę z meblami, która była już dwa razy badana i nie znaleziono żadnych dowodów na nieprawidłowości. Ale jak się szuka czegoś na siłę, to dochodzi do absurdalnych sytuacji. Pęcherzewskiemu zabrano prywatnego laptopa i telefon, ale zapomniano o służbowym, który pozostał w gabinecie. - Było przeszukanie biurka, regałów jak i bardzo kuriozalna sytuacja. Pan prokurator spytał, czy na meble, które stoją u mnie w domu, posiadam stosowne certyfikaty - opowiadał Niezalezna.pl prok. Pęcherzewski.
Wrzosek w chamski sposób obraziła prezydenta Trumpa. Jaka reakcja prokuratury? To istne kuriozum
Rozpolitykowana prokurator Ewa Wrzosek po raz kolejny pokazała się z fatalnej strony. Tym razem nazwała prezydenta USA Donalda Trumpa "pomarańczowym klaunem". Jeśli ktoś liczył, że wreszcie będzie jakaś reakcja jej przełożonych, to był w błędzie. Mało tego - chamski wpis jest w absurdalny sposób bagatelizowany. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr A. Skiba zapytany przez Niezalezna.pl o skandaliczną sytuację oświadczył: "nie wiemy, czy to obraża, czy nie obraża". I przywołał... konstytucję USA!
"Sędziowie nie powinni ulegać presji". Sędzia Zaradkiewicz ostrzega przed "stanem paraliżu sądów"
– Z sytuacją taką jak obecnie, kiedy systemowo odmawia się respektowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego, dotychczas nie mieliśmy do czynienia – mówi „Gazecie Polskiej” dr hab. Kamil Zaradkiewicz, sędzia Sądu Najwyższego. I przestrzega, że działania polityków mogą doprowadzić do niespotykanego w historii Polski kryzysu. – Już doskonale widać pogłębiający się chaos, wręcz stan paraliżu w funkcjonowaniu sądów – tłumaczy.
Bodnar kazał prowadzić śledztwa, teraz zawiesza! Prok. Ostrowski dla Niezalezna.pl: Gdzie tu sens i logika?
"W mojej ocenie to postępowanie musi być kontynuowane, ponieważ jest zbyt obszerny materiał dowodowy, który został zgromadzony. Ja też się zwróciłem do pana Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, przekazując mu te akta, zgodnie z jego poleceniem, o to, żeby powołał zespół śledczy" - mówi w rozmowie z Niezalezna.pl prok. Michał Ostrowski, który padł dziś ofiarą szykan bodnarowców. Zawieszono go za to, że wszczął śledztwo w sprawie zamachu stanu.