Polacy to naród, który ma ogromny potencjał, jednak przez lata był on marginalizowany, nie byliśmy traktowani tak jak na to zasługujemy - mówi Kornel Morawiecki, legendarny działacz Solidarności Walczącej, marszałek-senior obecnego Sejmu, gość Kongresu Polska Wielki Projekt w rozmowie z niezalezna.pl.
Panie marszałku, po raz kolejny spotykamy się na kongresie „Polska Wielki Projekt”. Na jakich tematach najbardziej powinniśmy się skupić? Jakie strategiczne wyzwania stoją przed naszym krajem, według Pana?
Przed Polską stoją zarówno wyzwania globalne jak i lokalne, bo chodzi o to, żeby sprostać tej przemianie, która obecnie jest na świecie. Szczęśliwe to nam się udaje, ponieważ - jak pokazują sondaże - bezrobocie w Polsce maleje, a status materialny Polaków się poprawia. Jednak musimy zmienić trochę sposób naszego funkcjonowania. Właśnie z takiej pracy materialnej musimy przejść do pracy intelektualnej, mentalnej. Polacy to naród, który ma ogromny potencjał, jednak przez lata był on marginalizowany, nie byliśmy traktowani tak jak na to zasługujemy. To jest właśnie wielkie wyzwanie strategiczne, które stoi przed naszym krajem i myślę, że to będzie jednym z głównych tematów naszego czterodniowego spotkania tutaj.
Ostatnio znów wrócił temat uchodźców. UE straszy nas, że powinniśmy liczyć się z konsekwencjami finansowymi jeśli nie zgodzimy się na tzw. „relokację”.
To jest również bardzo poważny problem. Ja już o tym mówiłem - moje zdanie jest takie, że powinniśmy podjąć to wyzwanie. Jesteśmy tą wielką cywilizacja, która właściwie dała światu możliwość istnienia i znajdowanie się w tym momencie, w którym teraz jesteśmy. Jeśli mówimy o uchodźcach, to pamiętajmy, że nie wszyscy są migrantami ekonomicznymi. Tam są też ludzie biedni, pokrzywdzeni przez wojnę i na ich wołanie trzeba odpowiedzieć zarówno organizacyjnie, jak i zwyczajnie duchowo.
Czy to oznacza, że powinniśmy ich przyjąć?
Tak, jednak nie w taki sposób, jak robi to pani Merkel. To musi być odpowiedzialne przyjmowanie skonstruowane w ten sposób, aby nowi przybysze stawali się Polakami, asymilowali się. Jestem przeciwny ściąganiu uchodźców bez żadnej refleksji, czy bez żadnych kryteriów. Powinniśmy tworzyć ośrodki edukacyjno-adaptacyjne, odpowiadać w jakiś sposób na to, co się dzieje obecnie w Europie. Ci ludzie już tutaj są. Jeśli będziemy udawać, że nic się nie dzieje, to nasza cywilizacja stanie przez poważnym kryzysem. Musimy być suwerenni i zjednoczeni, ale muszą być w tym przede wszystkim rozum i odpowiedzialne decyzję.
Jak Pan skomentuje słowa Donalda Tuska, który powiedział, że Polska musi się liczyć z karami za nie przyjęcie nielegalnych imigrantów?
Szkoda komentować, ponieważ to jest niepoważne stawianie sprawy. Uchodźcy, którzy już są w Europie to jest dla nas wyzwanie cywilizacyjne. To co już mówiłem - jeśli nic nie zrobimy, to naszą cywilizację czekają naprawdę ciężkie czasy. Pytanie jest tego typu: czy to oni nas zniszczą, zdominują, czy to my jednak ich wchłoniemy i staniemy się bezsprzecznym liderem na świecie. Jakieś sankcje, o których mówi pan Tusk to jest zwykle straszenie i próba szybkiego rozwiązania obecnego problemu, bez żadnego pomysłu na przyszłość. Bardzo niepoważne zachowanie.
Źródło: niezalezna.pl
#uchodźcy #Kornel Morawiecki
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jan Przemyłski