Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

To pierwszy prawomocny wyrok skazujący w sprawie Smoleńska

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu dla wiceszefa BOR Pawła Bielawnego za niedopełnienie obowiązków przy ochronie wizyt w Katyniu premiera i prezydenta w

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok 1,5 roku więzienia w zawieszeniu dla wiceszefa BOR Pawła Bielawnego za niedopełnienie obowiązków przy ochronie wizyt w Katyniu premiera i prezydenta w 2010 roku. 

Sąd odwoławczy podtrzymał w całości wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z czerwca 2016 r., który uznał wiceszefa BOR winnym popełnienia dwóch zarzucanych mu przestępstw. Wyrok jest prawomocny. Apelacji od wyroku nie złożyła strona oskarżająca - Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga, jak i oskarżyciel posiłkowy Jarosław Kaczyński. Od orzeczenia SO odwołała się jedynie obrona. Adwokat gen. Bielawnego wnosił o uniewinnienie.

Czytaj też: Były wiceszef BOR Paweł Bielawny skazany za nieprawidłowości ws. Smoleńska

Według Sądu Apelacyjnego apelacja w całości nie zasługuje na uwzględnienie. Według sędziów Adama Wrzoska, Marka Motuka i Ewy Jethon Sąd Okręgowy z należytą starannością zgromadził dowody w sprawie i prawidłowo je ocenił. Nie zgodzili się oni z zarzutem apelacji, jakoby sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny opinii wydanej biegłych. Sąd Apelacyjny odrzucił też argument, jakoby wiceszef BOR nie był funkcjonariuszem publicznym oraz że ustawa o BOR nie odnosi się do zdarzeń mających miejsce poza granicami kraju.

W 2012 r. prokuratura przedstawiła Bielawnemu zarzuty i skierowała akt oskarżenia do sądu. Były wiceszef BOR od początku nie przyznał się do zarzutów i odmówił wyjaśnień.

Oskarżenie dotyczyło niedopełnienia obowiązków związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań należących do Biura Ochrony Rządu. Narażono w ten sposób bezpieczeństwo ochranianych osób, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki. Drugi zarzut dotyczył poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Bielawny zaświadczył wbrew faktom, że fotograf delegacji do Smoleńska współpracujący z BOR był funkcjonariuszem Biura.  

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Katyń #Smoleńsk #Bielawny

Maciej Marosz