„Od paru dni był cyberatak na serwery IPN” – poinformował prof. Sławomir Cenckiewicz. Jak podkreślił, „są siły i ludzie, którzy doceniają prucie” tzw. zbioru zastrzeżonego. Historyk postanowił podać informację o ataku, bo – jak zaznaczył – i tak „sprawa przedostała się na zewnątrz”.
Instytut Pamięci Narodowej
opublikował na swojej stronie internetowej wykaz dokumentów, które w 2016 roku zostały wyłączone z tzw. zbioru zastrzeżonego.
Wykaz odtajnionej w 2016 r. dokumentacji pojawił się we wtorek o godz. 10.00. Wykaz obejmuje wyłącznie te jednostki archiwalne, które w 2016 r. wyłączono z magazynów, gdzie znajdował się były wyodrębniony, tajny zbiór archiwum IPN. Wykaz zawiera sygnatury jednostek archiwalnych oraz ich krótki opis. W opisie wykazu są dane osobowe m.in. funkcjonariuszy SB, a także informacje o sprawach operacyjnego sprawdzenia, sprawach operacyjnego rozpoznania, dokumentacja wyposażenia wywiadowczego, kwestionariusze ewidencyjne, teczki opatrzone skrótami m.in. KI, RO, SMW.
WIĘCEJ: Jak czytać zbiór zastrzeżony. Co zawierają odtajnione przez IPN akta?
W związku z odtajnieniem zbioru w mediach pojawiły się informacje o tym, że padły serwery Instytutu Pamięci Narodowej. Odniósł się do nich prof. Sławomir Cenckiewicz.
Są siły i ludzie, którzy doceniają prucie ZZ. Od paru dni był cyberatak na serwery IPN. Piszę o tym, bo sprawa przedostała się na zewnątrz
– napisał na Twitterze.
Źródło: niezalezna.pl
#Sławomir Cenckiewicz #cyberatak #Instytut Pamięci Narodowej #IPN #zbiór zastrzeżony
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Paweł Krajewski