Po naszej publikacji dotyczącej naprawy Pomnika Powstania Warszawskiego na Pl.Krasińskich w Warszawie, do Federacji Stowarzyszeń Weteranów i Sukcesorów Walk o Niepodległość Rzeczpospolitej Polskiej, która ze wszystkich sił walczy należną pomnikowi cześć - zwróciła się firma, która postanowiła sfinansować zakup i umieszczenie skradzionych 6 lat temu (!) 59 liter. Niestety, pani prezydent Miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz, której urzędnik w końcu odpowiedziała na list - nie okazała się sprzymierzeńcem naprawy zdewastowanego pomnika, przy którym od lat w dniu 1 sierpnia wygłasza swoje płomienne przemówienia.
Korespondencja Federacji Stowarzyszeń Weteranów i Sukcesorów Walk o Niepodległość Rzeczpospolitej Polskiej z warszawskim Ratuszem. Pismo dotyczące problemu naprawy pomnika z 2 września br.
Przekazanie informacji przed Federację do Ratusza o znalezieniu firmy, która pokryje koszty naprawy pomnika w trybie natychmiastowym.
Ratusz odpowiada i umywa ręce, argumentując "brak podstaw formalnoprawnych", które pozwoliły na uruchomienie przez Zarząd Terenów Publicznych procedury i finansowania odtworzenia brakujących napisów na słupach elewacyjnych Sądu Najwyższego. Po latach Ratusz nie pomoże tylko informuje, że nie jest to fragment pomnika, tylko część elewacji budynku Sądu.
I odpowiedź Federacji z dnia 11 października:
26 września 2016 roku otrzymaliśmy do wiadomości pismo Dyrektora Zarządu Terenów Publicznych w związku z pismem kierowanym do Pani Prezydent w dniu 2 września 2016 r. W wymienionym piśmie p. Dyrektor Zarządu Terenów Publicznych informuje. że obiekt pn. „Pomnik Powstania Warszawskiego" wraz z całym zagospodarowaniem został gruntownie odrestaurowany w 2014 r.
Dziwi nas wobec tego fakt pominięcia lub też braku zainteresowania otoczeniem samego pomnika pomimo wcześniejszych zapewnień urzędników Stołecznego Ratusza. Samo pismo kierowane do Szefa Kancelarii Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie może być też przez nas traktowane jako wyczerpująca odpowiedź na temat postawionej skargi. Jednym z powodów są uchybienia formalne autora pisma w tym m.in. brak wcześniejszej, załączonej w tej sprawie korespondencji. Sposób procedowania wskazuje tylko na poniżający stosunek do kombatantów i osób zainteresowanych pamięcią Powstania Warszawskiego. Ponadto do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi na postawione w piśmie z 2 września 2016 r. pytania.
Domagamy się ujawnienia działań urzędników Stołecznego Ratusza w celu porozumienia się z Sądem Najwyższym w związku z uzupełnieniem skradzionych liter oraz ukarania winnych zaniedbań.
- napisał do prezydent Warszawy wiceprezes Federacji Leonard Kapiszewski.
Nasuwa się pytanie dlaczego Sąd przez 6 lat nie naprawił tak ważnego dla Warszawy pomnika. Może nie dostał informacji z Ratusza.
Obecny stan pomnika:
Fot. T Karasinski
Fot. T Karasinski
Fot. T Karasinski
Źródło: niezalezna.pl
#pomnik Powstania Warszawskiego
#Hanna Gronkiewicz-Waltz
#Leonard Kapiszewski
JW