28 sierpnia 1946 r. w Gdańsku została zamordowana przez komunistycznych oprawców 17-letnia sanitariuszka 5. Brygady Wileńskiej AK Danuta Siedzikówna ps. Inka. Wraz z nią zginął oficer wileńskiej AK ppor. Feliks Selmanowicz ps. Zagończyk.
Po wielodniowych torturach stanęli przed dziesięcioma żołnierzami KBW, którzy mieli wykonać wyrok. Wystrzelono 100 kul, wszystkie niecelne. Wtedy do „Inki” podszedł morderca z UB i z bliska strzelił jej w głowę. Szczątki bohaterów odnalazł na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku zespół prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Dokładnie 70 lat po mordzie odbędzie się ich pogrzeb z honorami państwowymi. „Zwykle pogrzeb to wydarzenie smutne, ale ten pogrzeb będzie wielkim zwycięstwem; to będzie pogrzeb Żołnierzy Wyklętych – kiedyś pozbawionych czci, którzy wracają” – powiedział prezes IPN‑u Jarosław Szarek. Dodam do słów prezesa Szarka, że ten pogrzeb zapewne stanie się wielką manifestacją patriotyzmu i miłości do Polski. Już teraz wiadomo, że na pogrzebie stawią się rzesze młodzieży, dla których „Inka” stała się idolem. Stawią się tysiące tych, którzy pamiętają słowa Anny Walentynowicz: „Policzmy się”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#AK
#historia
#Zagończyk
#Inka
Ryszard Kapuściński