„Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?” – ta scena z kultowego filmu nieodżałowanej pamięci Stanisława Barei adekwatnie obrazuje rozmiar groteski, jaką funduje nam po raz kolejny większość sędziów zasiadających w Trybunale Konstytucyjnym. Z konsekwencją godną lepszej sprawy podważane są przepisy regulujące postępowanie samego TK. Działania Trybunału, a zwłaszcza jego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, już od bardzo dawna wymykają się kryteriom prawniczej analizy. Nieudolne pod względem prawnym uzasadnienie wczorajszego rozstrzygnięcia ledwo pudruje pseudoprawniczymi wywodami rzeczywistą „ratio” ich działania. Tak jak przywołany filmowy szatniarz, wyselekcjonowana przez postkomunistów trybunalska większość mówi Polakom: „Co nam zrobicie? Nam wolno wszystko!”. Miejmy nadzieję, że do czasu. Do czasu!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Trybunał Konstytucyjny
#Andrzej Rzepliński
Adrian Stankowski