Polacy zremisowali z Litwą 0:0 w towarzyskim meczu przed wylotem do Francji. W 77. minucie kontuzji doznał pomocnik biało-czerwonych Kamil Grosicki.
„Grosik” musiał opuścić boisko. Zszedł z murawy, wyraźnie utykając, z grymasem bólu na twarzy. Od razu został przewieziony do szpitala na badania i chociaż Adam Nawałka był dobrej myśli, to przynajmniej do wtorku rano trzeba będzie zaczekać na kompletną diagnozę.
Grosicki był jednym z wyróżniających się piłkarzy w meczu z Litwą. W pierwszej połowie był bliski zdobycia gola, kiedy to niemal przelobował bramkarza gości Emilijusa Zubasa. Pomocnik to czołowa postać w kadrze Nawałki i jeden z jej motorów napędowych. Grosicki imponował formą w ostatnich meczach reprezentacji, kiedy to w 9 występach strzelił 4 gole i zanotował 5 asyst. Dobrze wiodło mu się również w Ligue 1 - w barwach Stade Rennes zagrał 33 razy, zdobywając 9 bramek i 4 asysty.
Do składu Polski wrócił już kontuzjowany wcześniej Grzegorz Krychowiak, ale wcześniej urazy na dobre wyeliminowały z turnieju Macieja Rybusa (rehabilituje się w Poznaniu) i Pawła Wszołka.
Po meczu z Litwą prezes PZPN Zbigniew Boniek rzucił do dziennikarzy, że poniedziałkowe spotkanie równie dobrze mogłoby się nie odbyć. - Jedyne zmartwienie to Kamil Grosicki - dodał natychmiast „Zibi”.
Źródło: niezalezna.pl
#Grosik
#Litwa
#Kamil Grosicki
#Euro 2016
mch