PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Tusk znowu szczuje przeciw Polsce. Żali się na swoją „mękę” z Trybunałem Konstytucyjnym

Może to ma też taki wymiar symboliczny.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Może to ma też taki wymiar symboliczny. Tak osobiście muszę powiedzieć, że dla mnie, jako Polaka, ktoś, kto wycina starodrzew albo doprowadza do śmierci koni, i to w takiej stadninie, robi po prostu straszne rzeczy. Zastanawiam się, czy nie zaczną strzelać do bocianów na przykład - mówił dziś Donald Tusk podczas spotkania w dziennikarzami pod Waszyngtonem.

Były polski premier miał na myśli sprawę wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz zdarzenie związane z klaczą z Janowa Podlaskiego, która padła w nocy z piątku na sobotę. Tusk odwiedził Cmentarz Zasłużonych w Arlington w USA. Na briefingu podzielił się z dziennikarzami swoimi spostrzeżeniami. Odniósł się też do sytuacji w Polsce.

- Jako doświadczony polityk, jeśli chodzi o polskie sprawy i relacje pomiędzy władzą i opozycją, przestrzegałbym przed łatwym optymizmem - stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej. - Nie mam żadnych wątpliwości, i nie jest to tylko moja opinia, że krok należy tutaj do władzy i powinien być to krok w tył. To znaczy władza powinna się tutaj cofnąć przed niepotrzebnymi w mojej ocenie działaniami wobec Trybunału Konstytucyjnego - dodał.

Byłem prawie osiem lat premierem i też musiałem trochę się „męczyć” z Trybunałem Konstytucyjnym, bo to dla każdej władzy wykonawczej jest jakieś ograniczenie. Ale dobre państwo, tak jak je rozumiem, wymaga takich ograniczeń, nawet dla najbardziej ambitnych przywódców i polityków. Takie ograniczenia są czymś pożytecznym. Dlatego nie mam wątpliwości, że przywrócenie rangi Trybunałowi i zaniechanie działań, które miałyby osłabić Trybunał wobec władzy wykonawczej to absolutnie niezbędnie i mówię to znając tę najtrwalszą, najwyraźniejszą ustrojową tradycję w Europie

- dodał Donald Tusk.

Przypomnijmy, to Trybunał Konstytucyjny w minionych latach orzekał, że transfer środków z otwartych funduszy emerytalnych do ZUS czy zapisy mówiące o podniesieniu wieku emerytalnego nie były sprzeczne z konstytucją. W zasadzie każdy kontrowersyjny pomysł ekipy PO-PSL był zatwierdzony przez sędziów bez zbędnych dyskusji. Na czym miałaby więc polegać „męka” Tuska z TK?

 



Źródło: 300polityka.pl,rmf24.pl,niezalezna.pl

pb