Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Najważniejsze decyzje w państwie podejmuje prezes Trybunału Konstytucyjnego”

- Okazuje się, że najważniejszych decyzji w państwie nie podejmuje prezydent, nie podejmuje premier, nie podejmuje Jarosław Kaczyński, a prezes TK Andrzej Rzepliński - mówił dziś w Radiowej Je

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
- Okazuje się, że najważniejszych decyzji w państwie nie podejmuje prezydent, nie podejmuje premier, nie podejmuje Jarosław Kaczyński, a prezes TK Andrzej Rzepliński - mówił dziś w Radiowej Jedynce prof. Piotr Wawrzyk z Uniwersytetu Warszawskiego. W rozmowie z Samuelem Pereirą naukowiec skomentował decyzję Rzeplińskiego, który mimo prośby ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, nie zgodził się odroczyć jutrzejszej rozprawy o 14 dni.

Przypomnijmy, nowy Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wycofał opinię swojego poprzednika Andrzeja Seremeta dotyczącą ustawy o Trybunale Konstytucyjnym przyjętej przez Sejm pod koniec ubiegłego roku. Minister złożył też wniosek o odroczenie rozprawy o 14 dni. Nie zgodził się na to prezes TK Andrzej Rzepliński.

Okazuje się, że najważniejsze decyzje w państwie nie podejmuje prezydent, nie podejmuje premier, nie podejmuje Jarosław Kaczyński, a prezes Rzepliński. Wiemy, kto jest najważniejszą osobą w państwie (...). Pamiętajmy o tym, że nie może być takiej sytuacji, w której jedna z głównych instytucji, czyli Prokurator Generalny nie wydaje opinii - a taka jest w tej chwili sytuacja. Prokurator rozpatrujący sprawę nie będzie miał opinii Trybunału. Nie będzie też jednej ze stron, czyli Sejmu

- powiedział prof. Piotr Wawrzyk.

„Sejm nie weźmie udziału w tak kształtowanym postępowaniu" - poinformował marszałek Sejmu Marek Kuchciński w piśmie skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego odnosząc się do zaplanowanej na jutro rozprawy. Jak zaznaczył Marek Kuchciński główne powody to naruszenie zapisów ustawy o TK. Mówi ona m.in. o tym, że Trybunał Konstytucyjny powinien rozpatrywać sprawy w kolejności wpłynięcia oraz że TK ma orzekać w pełnym składzie wynoszącym minimum 13 sędziów. Tymczasem Andrzej Rzepliński zdecydował, że nową ustawę zbada 12 sędziów.

Do tematu tego w ostrych słowach odniósł się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, na antenie Radia Zet.

Jutro to nie jest żadne żadne zebranie Trybunału Konstytucyjnego, tylko co najwyżej zebranie osób, które zasiadają w Trybunale. Z punktu widzenia instytucjonalnego to, co się jutro ma wydarzyć, jeśli tak się stanie, to absolutny skandal. Przypominam, że w Polsce obowiązuje prawo, które mówi o tym, że trzeba rozpatrywać skargi według daty wpływu. Sędziowie TK do powszechnie obowiązującego prawa się nie zastosowali. Chciałbym publicznie zadać pytanie prezesowi Rzeplińskiemu: pokażcie mi podstawę prawną, która ściąga z jednej ustawy w Polsce domniemanie konstytucyjności.

-stwierdził.

Sędziowie Trybunału są wolnymi ludźmi. Mogą się spotykać kiedy chcą, mogą sobie zamówić espresso i ciasteczka i się spotkać. Nie jesteśmy w stanie użyć żadnych środków siłowych, natomiast apelujemy i prosimy. To niszczenie polskiego państwa

- dodał wiceminister.

Jutro Trybunał Konstytucyjny ma rozpocząć badanie nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS - zaskarżonej przez posłów PO, PSL i Nowoczesnej, I prezesa Sądu Najwyższego, Rzecznika Praw Obywatelskich i Krajową Radę Sądownictwa. Kolejną rozprawę wyznaczono na środę.
 

 



Źródło: Radio Zet,Polskie Radio,niezalezna.pl,tvn24.pl

pb