W sobotę Lech Wałęsa był gościem honorowym na balu polonijnym w Miami. Organizatorzy zaprosili z tej okazji w charakterze prelegentów także polityków PiS-u – Maksa Kraczkowskiego i Annę Marię Anders, którzy nie pojawili się na balu.
Uroczysty 44. Międzynarodowy Bal Polonijny w hotelu Eden Rock w Miami, którego gościem honorowym był Lech Wałęsa, stanowił jeden z punktów programu tegorocznego Pangea Network Forum.
Pangea Network to młodzieżowa organizacja założona w czasach, gdy szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych był Radosław Sikorski. Wtedy to MSZ przejął od Senatu pulę publicznych pieniędzy przeznaczonych dla polskich organizacji działających za granicą. Nie obyło się bez skandalu – okazało się, że Polacy na Kresach zostali pozbawieni części pieniędzy, które trafiły na Zachód. Pokłosiem tych decyzji jest pismo wydawane od dwóch lat – „Pangea Magazine”. Jak czytamy na stronie internetowej, „»Pangea Magazine« to eleganckie, dwujęzyczne pismo, skierowane do 20 mln Polaków na emigracji oraz wszystkich zainteresowanych polską kulturą, historią czy współpracą biznesową. Magazyn działa od 2014 r.”.
Wiceprezesem Pangea Network jest Grzegorz Fryc – w 2014 r. odznaczony przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego Srebrnym Krzyżem za Zasługi w budowaniu wizerunku Polski w Ameryce.
Na piątkowym balu Polonii zorganizowanym przez Pangea Network byli obecni m.in. ambasador RP w Stanach Zjednoczonych Ryszard Schnepf oraz żona ambasadora, dziennikarka Dorota Wysocka-Schnepf, która w latach 2004–2013 prowadziła w TVP główne wydanie Wiadomości. Władze Pangea Network zaprosiły także polityków PiS-u: posła Maksa Kraczkowskiego i kandydatkę na senatora Annę Marię Anders, którzy nie pojawili się na spotkaniu. Według naszych rozmówców z amerykańskiej Polonii, to zaproszenie było jawną prowokacją.
Pokazanie w jednym rzędzie Wałęsy, Wachowskiego i polityków PiS-u miało udowodnić, że nie wszyscy w PiS-ie myślą, że Wałęsa był TW o pseudonimie „Bolek”
– mówi nam jeden z członków Kongresu Polonii Amerykańskiej.
Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"