Obrońcy praw nie kiwnęli palcem, by zainteresować UE zmową milczenia, jaka zapanowała w Niemczech po masowych atakach imigrantów na kobiety w noc sylwestrową. Nie zareagowały czołowe polskie feministki – m.in. Magdalena Środa, Kazimiera Szczuka czy też europosłanka PO Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, minister w kancelarii premiera Donalda Tuska ds. równego traktowania.
Jak przyznała w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie" Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, wydarzenia w Niemczech nie wywołują w niej niepokoju. Poinformowała, że
nie zamierza występować o debatę na forum europejskim w związku ze sprawą masowych ataków imigrantów na kobiety, m.in.
w Kolonii, oraz ukrycia tych wydarzeń przed opinią publiczną przez policję i media.
Nie występowałam [do UE], ale uważnie śledzę tę sprawę, jest ona monitorowana i opisywana na międzynarodowych portalach. Na szczęście niemiecka policja się zreflektowała i obecnie zgłoszenia kobiet na policję – a są ich setki – są moim zdaniem poddane prawidłowej procedurze postępowania, której celem jest ukaranie sprawców. Wymagają tego prawo europejskie i konwencja antyprzemocowa, która mówi jasno, że nic nie usprawiedliwia przemocy. Gdyby zaprzestano wyjaśniania incydentów lub je lekceważono, na pewno będę reagowała na forum Parlamentu Europejskiego
– stwierdziła europosłanka PO, Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.
Co ciekawe, ideologowie niemieccy, którzy wiodą prym w wykazywaniu oburzenia wobec rzekomego niszczenia demokracji przez rządy PiS u na forum Unii Europejskiej, nie uznawali potrzeby debatowania o sytuacji w Niemczech. Nie razi ich ukrywanie przed opinią publiczną masowych ataków na kobiety. Niesłyszalny był również głos niemieckich feministek. Funkcjonująca tam Partia Feministyczna zaznacza, że była ponaglana do działania wobec postępującej islamizacji Niemiec i zagrożeń płynących stąd dla kobiet. Jednak feministki nie czują się zaalarmowane wydarzeniami z Kolonii.
W Europie, w Niemczech, w patriarchatach przemoc wobec kobiet jest na porządku dziennym. Mówimy o tym od 40 lat. Zamiatane to było dotąd pod dywan. Wypłynęło to teraz, gdy przestępstw dokonali nie Niemcy, lecz obcy
– stwierdziła w rozmowie z nami Margot Müller, rzecznik partii.
Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Maciej Marosz