- Okazało się że powinniśmy się w tej sprawie [decyzji Komisji Europejskiej o dialogu z Polską ws. ostatnich decyzji rządu i stanowiska Elżbiety Bieńkowskiej - przyp. red.] skontaktować. I taki kontakt nastąpił - powiedział w Sejmie Konrad Szymański. Wiceminister spraw zagranicznych, doradca premier Beaty Szydło ds. europejskich na posiedzeniu sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej odpowiadał na pytania posłów "na temat stanu dialogu pomiędzy Polską a Unią Europejską w sprawie wybranych aspektów polityki wewnętrznej Polski".
Obecna na posiedzeniu posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Joanna Lichocka pytała ministra Szymańskiego czy spotkał się z komisarz unijną, byłą wicepremier w rządzie PO-PSL Elżbietą Bieńkowską.
Pytanie miało związek z udziałem Bieńkowskiej w posiedzeniu unijnych komisarzy, przed tym jak Komisja Europejska podjęła decyzję o dokonaniu "wstępnej oceny sytuacji w Polsce". Decyzję KE z 13 stycznia br. podjęto po debacie unijnych komisarzy. Wśród osób, które zabrały głos znalazła się komisarz ds. rynku wewnętrznego, Elżbieta Bieńkowska.
-
Rozpoczęcie formalnej procedury przeciw Polsce mogłoby być użyte przeciwko idei integracji europejskiej, tak wewnętrznie, jak i w relacjach zewnętrznych przez kraje trzecie, nie zawsze zadowolone ze zjednoczonej Europy i znaczącej roli Polski w Unii Europejskiej - miała powiedzieć w swoim wystąpieniu Bieńkowska. Notatkę z tego spotkania ujawnił portal 300polityka.pl
- Elżbieta Bieńkowska wychodzi wprost z polskiego życia. Jestem w kontakcie z komisarz Bieńkowska w innych sprawach z uwagi na jej portfolio w Komisji Europejskiej. Myślałem że będziemy się kontaktowali tylko w sprawach europejskich. Teraz okazało się że powinniśmy się i w tej sprawie skontaktować. I taki kontakt nastąpił - stwierdził na posiedzeniu sejmowej komisji minister Konrad Szymański. - Nie możemy od komisarz Bieńkowskiej żądać czegokolwiek. Możemy prosić o zrozumienie. Do każdego polskiego polityka będę apelował o zrozumienie - dodał.
Konrad Szymański stwierdził, że po rozmowie z komisarz Bieńkowską odniósł
"wrażenie zbieżnych intencji".
- Możemy się zgodzić że koszty tej operacji po obu stronach są za duże i nieproporcjonalne i powinniśmy je ograniczać - stwierdził minister w rządzie Beaty Szydło, dodając, że "posiedzenia Komisji Europejskiej są niejawne".
Źródło: niezalezna.pl
sp,pk