Nie lada problem mają mieszkańcy Toszka (województwo śląskie) i sąsiednich miejscowości. Nie mogą korzystać z wody w kranach. Nie da się jej używać do picia, ale też do prania i kąpieli. Analiza próbek z wodociągu wskazała obecność bakterii paciorkowca kałowego, która może prowadzić do poważnych zakażeń. Gliwickie wodociągi wprowadziły już procedurę oczyszczania sieci, ale woda będzie dowożona do mieszkańców beczkowozami - informuje tvp.info.
- Ujęcie było czyste, doszło do zanieczyszczenia mikrobiologicznego wtórnego u jednego z odbiorców - poinformował dziennikarzy przedstawiciel firmy zarządzającej wodociągami w Toszku.
Czyszczenie sieci polega na wpuszczaniu do rur dużych ilości chloru. Dzisiaj mają być znane wyniki badań mikrobiologicznych. Na ich podstawie Sanepid podejmie decyzję o dalszych krokach. Jak powiedział dziennikarz TVP Info, woda w butelkach stała się w Toszku towarem deficytowym. Mieszkańcy korzystają też z wody dostarczanej beczkowozami. Ta z sieci wodociągowej nadaje się jedynie do spłukiwania toalet.
Toszek to mała miejscowość w powiecie gliwickim. W miasteczku żyje ponad 3,5 tysiąca osób.
Źródło: niezalezna.pl,tvp.info
pb