Wczoraj ruszył proces przeciwko Pawłowi Miterowi - autorowi prowokacji wymierzonej w ówczesnego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, sędziego Ryszarda Milewskiego. Oskarżycielem posiłkowym w jego sprawie jest... sam Ryszard Milewski.
Paweł Miter - dziennikarz współpracujący m.in. z „Gazetą Finansową” - jest oskarżony o usiłowanie oszustwa, płatną protekcje, podrabianie dokumentów, działanie w celu oskarżenia innej osoby , podawanie się za funkcjonariusza publicznego a także zarzut podżegania do popełnienia przestępstwa.
Wszystkie zarzuty są związane ze sprawą jego prowokacji wymierzonej w byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, Ryszarda Milewskiego. We wrześniu 2012 r. dziennikarz zadzwonił do niego podając się za asystenta Tomasza Arabskiego - szefa Kancelarii Premiera Donalda Tuska. Prezes Milewski przekazał mu wówczas datę posiedzenia sądu, na którym miała zapaść decyzja o dalszym areszcie prezesa Amber Gold. Ustalał z rzekomym pracownikiem Kancelarii Premiera także skład sędziowski gwarantując, że „jest zaufany”.
Kompromitującą treść rozmowy ujawniającą polityczne umocowanie sędziego opublikowała „Gazeta Polska Codziennie”, co spowodowało usunięcie sędziego Milewskiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Dwa tygodnie temu sędzia Katarzyna Łukomska-Kurek zdjęła dozór policyjny i inne środki zapobiegawcze zastosowane wobec dziennikarza, o których zadecydował prokurator Jarosław Kijowski z Zielonej Góry. Miter był kilkakrotnie zatrzymywany przez policję.
- Kiedy wczoraj podczas rozprawy okazało się, że sędzia Milewski będzie oskarżycielem posiłkowym prokuratury byłem bardzo zaskoczony, nawet nie będę tego komentować, Ktoś wczoraj na jednym z portali zapytał, czy sędzia Milewski nie wstydzi się pokazywać w tej sprawie publicznie. Ja nie wiem, to jego problem. Cieszę się, że nie sądzi mnie Milewski a niezawisła sędzia Katarzyna Łukomska-Kurek - powiedział portalowi niezalezna.pl Paweł Miter.
Źródło: niezalezna.pl
MP