- Gazeta Wyborcza znowu włącza się do kampanii PiSu. Czy wygrana Dudy im nie wystarczyła? Chcą całej władzy dla tej partii? - napisał dwa dni temu Janek Śpiewak. W ten sposób warszawski radny "Miasto Jest Nasze" odniósł się do histerycznego ataku na partię Jarosława Kaczyńskiego, jaki na łamach "GW" przepuścili Adam Michnik i Tomasz Lis. Śpiewaka w tej deklaracji wsparł... Antoni Michnik - lewicowy działacz, prywatnie syn redaktora naczelnego "Wyborczej".
-
Jeśli ktoś jest ciekaw, jak może wyglądać Polska pod rządami Kaczyńskiego i Macierewicza, niech spojrzy na Rosję rządzoną przez Putina - pisze w weekendowym wydaniu "Gazety Wyborczej" Adam Michnik, ostrzegając przed "aksamitną dyktaturą" pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.
W tekście redaktor snuje nawet wizję, w której Putin oddaje Polsce wrak rządowego tupolewa w zamian za rozpoczęcie przez Jarosława Kaczyńskiego "antyeuropejskiej krucjaty". Całość opatrzona taką ilustracją:
Histerii Adama Michnika nie zniósł nawet jego syn. Komentując działania "GW" napisał na Facebooku, że redakcja z Czerskiej w ten sposób wspiera partię Jarosława Kaczyńskiego:
-
Tak sobie pomyślałem, że jak nie jestem w stanie napisać (mimo intensywnych prób) na ten temat długiego tekstu, to przynajmniej krótko teraz napiszę, że totalnie zgadzam się z Jan[em] Śpiewak[iem], że Gazeta Wyborcza w tym roku pomaga nieświadomie PiSowi jak tylko może (niemal tak jak Michał Kamiński) - pisze Antoni Michnik.
Źródło: niezalezna.pl
mak