Prokuratura, po publikacji portalu niezalezna.pl bada sprawę lotów Ewy Kopacz do Gdańska, do córki za pieniądze Sejmu. W głównym serwisie TVN uznano ten temat za na tyle mało istotny, że nie poświęcono mu nawet minuty. Porównanie tego jak TVN podawał tę informację, a jak relacjonował oskarżenia w tekście "Newsweeka" o prezydencie Andrzeju Dudzie - mówi samo za siebie.
Materiał "Fakty TVN" z 24 sierpnia:
1. Tytuł:
Służbowo czy prywatnie? Prokuratura zbada poselskie podróże Andrzeja Dudy. Czy obecny prezydent nadużywał przywilejów?
2. Zdjęcie Andrzeja Dudy:
Poważne
3. Wprowadzenie do materiału:
"Czy Andrzej Duda, zanim został prezydentem, latał metodą „na Hofmana”? Tygodnik „Newsweek” dokładnie opisał jego wyloty, przyloty i noclegi na koszt Sejmu. W tym samym czasie parlamentarzysta miał prowadzić wykłady na jednej z prywatnych uczelni. Sejmowa pensja nie jest mała. Posła, gdy leci prywatnie, powinno być stać – i na bilet, i na uczciwość."
4. Czas materiału:
3 minuty 5 sekund
Materiał "Fakty TVN" z 26 sierpnia:
1. Tytuł:
Kontrola lotów. Prokuratura bada loty Ewy Kopacz za publiczne pieniądze
2. Zdjęcie Ewy Kopacz:
Uśmiechnięte
3. Wprowadzenie do materiału:
"Najwyższy czas zaostrzyć regulamin Sejmu, bo prokuratura z poselskimi lotami ma zbyt dużo pracy. Ledwo zaczęła badać finansowane przez Sejm podróże posła Dudy, zanim ten został prezydentem, a już do zbadania są loty poseł Ewy Kopacz – zanim ta została premierem."
4. Czas materiału:
46 sekund
CZYTAJ WIĘCEJ: Daty zajęć Andrzeja Dudy w poznańskiej uczelni nie pokrywają się z lotami i hotelami. NOWE FAKTY
Dziś gdy zaczęło się dla Platformy Obywatelskiej robić "gorąco", gdy w "Gazecie Polskiej Codziennie" pojawiają się podobne wątki jak u Ewy Kopacz, tylko dotyczące wiceprzewodniczącej PO, Hanny Gronkiewicz-Waltz - na pomoc ruszyła Małgorzata Kidawa-Błońska. Marszałek, która jeszcze w poniedziałek żądała od prezydenta Andrzeja Dudy wyjaśnień, dziś (poprzez biuro prasowe Sejmu) wysłała komunikat, w którym wskazuje, że problemu lotów nie ma.
"Od niemal dwudziestu lat posłowie mają nieograniczone prawo do bezpłatnych przelotów oraz przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego i publicznej komunikacji miejskiej na terenie kraju" - czytamy w komunikacie Sejmu.
"To, czy nocleg miał związek z wykonywaniem mandatu poselskiego, jest rozstrzygane przez posła a nie przez Kancelarię Sejmu" - tłumaczy biuro prasowe Sejmu w specjalnym komunikacie.
Źródło: niezalezna.pl
mak