Andrzej Duda od pierwszego dnia swojej prezydentury postawił na bezpośredni kontakt z wyborcami. Jego pierwsze nagranie na popularnym profilu społecznościowym obejrzało ponad pół miliona internautów, a sobotnie wystąpienie w Dąbrowie Tarnowskiej oglądało już ponad 100 tys. użytkowników Facebooka. - Ja się z żadnych obietnic wyborczych nie wycofuję. Wierzę, że znajdę sprzymierzeńców na obecnej sali sejmowej, na przyszłej sejmowej, w rządzie, że będzie się dało naprawiać Rzeczpospolitą – mówił Andrzej Duda na spotkaniu z mieszkańcami.
- Dzisiaj niektórzy dziennikarze i niektórzy politycy ochoczo manipulują moimi słowami mówiąc, że wycofuję się z obietnic wyborczych. Otóż ja się z żadnych obietnic wyborczych nie wycofuję - zadeklarował nowy prezydent. Odniósł się w ten sposób do pojawiających się na niektórych portalach i w komentarzach dziennikarzy tezy, że po wybraniu na prezydenta, Andrzej Duda wycofuje się z chęci spełnienia obietnic złożonych w trakcie kampanii prezydenckiej.
Obawy o manipulację, okazały się słuszne. Dziś Ewa Kopacz zarzuciła Andrzejowi Dudzie właśnie wycofywanie się z obietnic.
– Skoro skończyła się prezydencka kampania wyborcza, to wszystkie obietnice są nieaktualne – mówiła Kopacz na warszawskim targu śniadaniowym, pytana o wczorajsze wystąpienie Andrzeja Dudy. Szefowa rządu zarzuciła Dudzie, że chce by zapowiadany projekt „500 zł na dziecko” za niego napisał rząd.
Jak w rzeczywistości brzmiała wypowiedź Andrzeja Dudy na sobotnim spotkaniu z sadownikami:
- Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie te programy które stawiam jako swoje plany, są możliwe do zrealizowania tylko przez prezydenta. Wspomniany program 500 zł na każde dziecko w rodzinach, w których sytuacja jest najtrudniejsza i 500 zł na drugie i kolejne dziecko w rodzinach gdzie sytuacja powiedzmy sobie jest średnia. To przede wszystkim wsparcie dla polskiej wsi. Ten plan musi zostać zrealizowany w absolutnym współdziałaniu z rządem, bo rząd będzie musiał przygotować projekt ustawy. Na pewno nie wyobrażam sobie możliwości przygotowania tego projektu bez bardzo ścisłej współpracy z rządem, bo to jest poważna kwestia finansowa. To też jest bardzo poważne wyzwanie dla państwa - powiedział Andrzej Duda.
Po kilku godzinach kancelaria prezydenta przekazała dziennikarzom, którzy w sobotę relacjonowali spotkania prezydenta, konkretne stanowisko w tej sprawie:
"Andrzej Duda nie wycofuje się z projektu 500 zł na dziecko. Prezydent chce w tej sprawie współpracować z rządem"
Temat ten pojawił się tego samego dnia w trakcie spotkania z mieszkańcami Dąbrowy Tarnowskiej. Jak podkreślił Duda plan zmian, pozwalający dofinansować najbiedniejsze polskie rodziny musi być zrealizowany we współpracy z rządem:
- Dzisiaj niektórzy dziennikarze i niektórzy politycy ochoczo manipulują moimi słowami mówiąc, że wycofuję się z obietnic wyborczych. Otóż ja się z żadnych obietnic wyborczych nie wycofuję. Ja tylko niestety z przykrością stwierdzam, że ci państwo chyba nie chcą tej współpracy, że chyba nie chcą podjąć tej wyciągniętej ręki. Ja to robię z serca. Uważam, że to jest dziś potrzebne. Chciałbym, żebyśmy zmierzali nie do destrukcji, tylko do konstrukcji, do budowania, a nie do burzenia. Dlatego chciałbym, żeby zakończyło się wreszcie mówienie o innych z pogardą, o tych, którzy mają inne poglądy - powiedział prezydent w Dąbrowie Tarnowskiej.
OBEJRZYJ ZAPIS WYSTĄPIENIA ANDRZEJA DUDY:
Źródło: niezalezna.pl
sp