Nie milkną kontrowersje wokół list wyborczych Platformy Obywatelskiej. Część skompromitowanych polityków partii nie wystartuje z "jedynek", dostali jednak od Ewy Kopacz drugie i trzecie lokaty. Przeciwko temu zaprotestował były europoseł, polityk PO, który również znalazł się na listach - Paweł Zalewski. "Mam nadzieję na wzmocnienie Platformy, ale z panami Kamińskim i Giertychem nie odzyskamy zaufania Polaków" - napisał polityk na Twitterze.
Paweł Zalewski nie kryje rozczarowania faktem, że w okręgu podwarszawskim, tzw. obwarzanku na drugim miejscu znalazł się Michał Kamiński, a on tylko na trzecim. Na wpis polityka, szybko zareagował
Radosław Sikorski, wzywając wszystkich uciekineriów do zgody. Zalewski jednak nie odpuszcza:
Od piątku, gdy zarząd PO przyjął zaproponowane przez Ewę Kopacz listy wyborcze do Sejmu - Paweł Zalewski regularnie komentuje pozycję jaką dała Michałowi Kamińskiemu. Wraca do tematu, którego wcześniej nie poruszał - kontroli CBA wobec Kamińskiego:
Zabawne w tym kontekście jest archiwalne nagranie na którym Michał Kamiński oskarża Pawła Zalewskiego o zdradę Prawa i Sprawiedliwości. Rozmowę prowadzi (późniejsza rzecznik rządu Ewy Kopacz), Iwona Sulik.
ZOBACZ NAGRANIE:
Źródło: niezalezna.pl
sp