Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

UWAGA! Niby oburzeni na polityków, wyciągają dane internautów. Ich siedziba na... przystanku

"Jeśli tak jak my nie godzisz się na opłacanie z własnej kieszeni partii politycznych i chcesz wyrazić sprzeciw wobec finansowania win, cygar, stylistów i innych rozrywek, jakim się oddają

niedokarmiam.pl
niedokarmiam.pl

"Jeśli tak jak my nie godzisz się na opłacanie z własnej kieszeni partii politycznych i chcesz wyrazić sprzeciw wobec finansowania win, cygar, stylistów i innych rozrywek, jakim się oddają politycy, dołącz do nas rejestrując się za pomocą poniższego formularza" - zachęca strona internetowa, która promuje się za pomocą profesjonalnego spotu. Inicjatorzy akcji przeciwko publicznemu finansowaniu partii politycznych swojej tożsamości podawać nie chcą.

"Nie wykorzystamy Twoich danych do żadnych innych celów ani nie udostępnimy ich osobom trzecim" - zapewniają autorzy strony, choć nie do końca wiadomo kto składa taką deklarację. W miejscu na dane o tym, kto jest "operatorem serwisu" czytamy, że jest nią "Barbara Machała, ul. Wielicka 7/25, 30-552 Kraków". 

Gdzie prowadzi ten adres? Na jeden z przystanków tramwajowych


Strona niedokarmiam.pl reklamuje się w internecie spotem, w którym pojawiają się (bez podpisu autorów) cytaty z taśm i serwowane ośmiorniczki. Duża część filmiku poświęcona jest również Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości określany jako "kaczor" atakowany jest za to, że jego ochrona finansowana jest ze środków PiS. Lidera opozycji "na papierosie" obgadują ochroniarze:



Po motywie z ochroną Kaczyńskiego, widzimy sekwencję z dziećmi, na których leczenie NFZ nie ma pieniędzy. "NFZ nie sfinansuje operacji. Nie ma kasy" - mówi w klipie lekarz matce chorego dziecka.

Internauci bez skutku próbują ustalić kto finansuje zarówno profesjonalny spot, jak i samą stronę, i w końcu kto zbiera dane takie jak: adres e-mail, hasło, czy kod pocztowy. Na razie bez skutku.

"Z tego spotu wynika ze afera taśmowa to PiS, A przez wydatki prezesa na ochronę brakuje na leczenie dzieci. Ktoś kto zbiera głosy by nie finansować partii z budżetu posługując się manipulacją jest niewiarygodny. Ciekawe kto organizuje te akcje, społeczeństwo?" - pyta Mikita Mazuruk.





Profil strony na Twitterze wśród obserwowanych ma obecnie jedynie siedem osób, wśród których znalazł się profil partii... "Biało-czerwoni". Andrzej Rozenek (jeden z dwóch liderów tej partii, obok Grzegorza Napieralskiego) zaprzecza by to jego ugrupowanie było autorem spotu i zbiórki podpisów. - Nie mamy z tym nic do czynienia, jedynie sympatyzujemy z przekazem tego spotu - tłumaczy w rozmowie z niezalezna.pl

 



Źródło: niezalezna.pl

sp