Wciąż nie wiemy, gdzie pochowano ok. 6 z 21 tysięcy polskich oficerów zamordowanych z rozkazu Stalina w 1940 r. Mimo to pion prokuratorski IPN pod koniec czerwca odrzucił wniosek rodzin pomordowanych o przesłuchanie osoby posiadającej wiedzę na temat nieznanych do tej pory okoliczności śmierci polskich jeńców w Kazachstanie 1940 r. O sprawie pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Pion prokuratorski IPN zajmujący się zbrodnią katyńską nie przesłucha emerytowanego funkcjonariusza służb Piotra Wrońskiego, który twierdzi, że podczas swojej pracy w UOP w latach 1989–1993
posiadł wiedzę o okolicznościach przetrzymania, zamordowania oraz pochowania w zbiorowych mogiłach czterech tysięcy Polaków zamordowanych na rozkaz Stalina. Wroński był funkcjonariuszem SB i członkiem PZPR, w 1989 r. został pozytywnie zweryfikowany i rozpoczął służbę w UOP. Miesiąc temu odbyła się premiera jego powieści sensacyjnej pt. „Spisek założycielski. Historia jednego morderstwa”, będącej rodzajem spowiedzi byłego esbeka. Książkę ujawniającą m.in. kulisy morderstwa ks. Jerzego Popiełuszki recenzował ekspert ds. bezpieczeństwa Piotr Woyciechowski. Przy okazji spotkania Wroński opowiedział mu m.in. o operacji UOP prowadzonej na początku lat 90. na Wschodzie, w ramach której posiadł on informacje dotyczące zamordowania oraz pogrzebania w masowych grobach w Kazachstanie 4 tys. polskich jeńców.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
MP