Przy spadających notowaniach Platforma Obywatelska, która rządzi od 8 lat, zmuszona jest uderzać w Prawo i Sprawiedliwość gdzie się tylko da. Pani prezes Beata Szydło przedstawiła wyliczenia, które były także liczone przez ekonomistów. Były to dane szacunkowe. Nie mówimy, że "nie da się nic zrobić", można coś zrobić i my pokazujemy metodę, pokazujemy kwotę i skąd te pieniądze wziąć. Jeśli pani Kopacz mówi, że "nie da się", że to jest przeszacowane - czekamy na wyliczenia ze strony pani Ewy Kopacz - mówi w rozmowie z portalem niezalezna.pl rzecznik PiS Elżbieta Witek.
-
Stoimy w tej chwili przed ogromnymi zadaniami związanymi z kampanią wyborczą. W związku z tym doszliśmy do wniosku, że trzeba rozdzielić stanowiska rzecznika sztabu, tym rzecznikiem pozostaje Marcin Mastalerek i rzecznika partii i klubu. Jest przed nami pięć posiedzeń Sejmu i Senatu, a pracy w sztabie jest naprawdę niesłychanie dużo. Pan Mastalerek jest człowiekiem pełnym inwencji, pomysłów, jest tam potrzebny, tego sobie też życzy Pani prezes Szydło. W związku z tym uznaliśmy, że takie rozwiązanie będzie bardzo dobre -
mówił dziś na konferencji prasowej w siedzibie PiS, prezes tej partii Jarosław Kaczyński.
-
Pani poseł Elżbieta Witek jest doświadczonym parlamentarzystą, jest osobą do której mamy pełne zaufanie, osobą poważną, doskonale zorientowaną we wszystkich problemach naszego życia - dodał Jarosław Kaczyński.
Publikujemy rozmowę portalu niezalezna.pl z nową rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Z rzecznik Elżbietą Witek rozmawia Samuel Pereira:
W dniu dzisiejszym została pani oficjalnie nowym rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości. Funkcję tę dotychczas pełnił Marcin Mastalerek. Skąd ta zmiana?
Marcin Mastalerek został rzecznikiem sztabu wyborczego Beaty Szydło. Dla mnie to nie zastępstwo, a dołączenie do zespołu, właśnie dlatego, że oprócz prowadzonej obecnie kampanii wyborczej pani prezes Beaty Szydło, która jest absorbująca - trwają jeszcze prace klubu parlamentarnego. Sejm ma pięć posiedzeń, odbywają się jeszcze spotkania w Senacie i samego klubu Prawa i Sprawiedliwości. Sama zajmuję się w Sejmie projektem ustawy o karaniu parlamentarzystów za wykroczenia drogowe bez konieczności uchylania immunitetu. Będę chciała to dokończyć.
To nowa sytuacja dla PiS. Jak będzie formalnie wyglądać współpraca z posłem Mastalerkiem na linii ugrupowanie-sztab?
Bardzo dobrze. Marcin Mastalerek jest rzecznikiem sztabu, ale też ma duże doświadczenie w pracy jako rzecznik partii. Na pewno będę korzystać z jego pracy, pomocy, będziemy w stałym kontakcie, żeby ten przekaz PiS był jednoznaczny. Wyobrażam sobie, że będziemy współpracować po to, by nasz przekaz był jednolity i państwo dziennikarze i opinia publiczna mieli informacje na bieżąco.
Sprawdzając panią w nowej roli rzecznika, proszę powiedzieć - jak Pani odnosi się do zarzutów, jakie pojawił się po kongresie programowym PiS? Dotyczą one wyliczeń kosztów i zysków zmian jakie postuluje Prawo i Sprawiedliwość po uzyskaniu władzy. Zdaniem PO są one błędne, a obietnice za "drogie"
Platforma Obywatelska, która rządzi od 8 lat, przy spadających notowaniach zmuszona jest uderzać w Prawo i Sprawiedliwość gdzie się tylko da. Pani prezes Beata Szydło przedstawiła wyliczenia, które były także liczone przez ekonomistów. Były to dane szacunkowe. Nie mówimy, że "nie da się nic zrobić", można coś zrobić i my pokazujemy metodę, pokazujemy kwotę i skąd te pieniądze wziąć. Jeśli pani Ewy Kopacz mówi, że "nie da się", że to jest przeszacowane- czekamy na wyliczenia ze strony pani Kopacz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Spadają wpływy podatkowe do budżetu. Kopacz straszy Grecją, a sama ignoruje ostrzeżenia MFW
Beata Szydło widzi największe źródło wpływów do budżetu, które pozwolą na wprowadzenie jej reform, w uszczelnieniu systemu podatkowego. Od kilku lat ściągalność podatków w Polsce spada. Jakimi metodami PiS chce ją zwiększyć?
Wszystkie podmioty gospodarcze w Polsce: duże sieci handlowe, małe przedsiębiorstwa, średnie przedsiębiorstwa, mały biznes - powinny mieć dokładnie takie same prawa, a więc powinna być taka sama ściągalność podatków. Tymczasem okazuje się, że te małe firmy, drobni przedsiębiorcy płacą podatki. Jednak duże sieci niekoniecznie płacą je w 100 procentach. Państwo jest od tego, by to również kontrolować i zapewniać równe traktowanie. Nie można mówić o konkurencyjności, jeśli stosuje się restrykcyjne warunki podatkowe dla drobnych i średnich, a inaczej podchodzi się do dużych podmiotów gospodarczych.
Źródło: niezalezna.pl
Samuel Pereira