10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Nowoczerska.pl

Kogo Bóg chce pokarać, temu rozum odbiera.

Kogo Bóg chce pokarać, temu rozum odbiera. Różnych wniosków można było się spodziewać po wyborach przegranych przez Platformę i popierającą ją elitę, jednak to, co się dzieje, przekracza najśmielsze oczekiwania przeciwników Partii Obciachu.

Logika nakazywałaby, aby w efekcie klęski podało się do dymisji kierownictwo partii rządzącej, podobnie jak sam rząd. W końcu wiedzieli to nawet komuniści – tej samej ekipie nie da się odzyskać zaufania ani zdobyć bitewnego impetu. A przecież wzorem PRL-u można by postawić na jakiegoś Schetynę czy – biorąc wzór z Gomułki – sięgnąć nawet po zapomnianego Rokitę, który przyznałby, że partia popełniła liczne błędy, oderwała się od mas itp. Można by ujawnić całą prawdę o Smoleńsku, spektakularnie wsadzić paru złodziei (najlepiej z PSL-u), a nawet zrobić miejsce w mediach dla opozycji. Czy pozwoliłoby to utrzymać władzę? Wątpię, ale taka zmiana mogłaby przynajmniej zminimalizować straty, a po  wyborach zachować pakiet kontrolny, uniemożliwiający zwycięzcom stworzenie większości konstytucyjnej. Zamiast tego, przy uporczywym trzymaniu się stołków przez Kopacz i towarzyszy, można mieć wątpliwości, czy PO dotrwa w całości do października.

Platforma z podziwu godną pychą i nonszalancją ponawia wszystkie błędy poprzednich  rządzących partii – AWS-u czy SLD. Rezerwowych liderów nie widać, odwagi również. Nie ma charyzmatycznego przywódcy ani nawet dobrego showmana, zdolnego zmierzyć się z Kukizem. A może by tak Owsiak?

Wprawdzie objawiła się tratwa ratunkowa w postaci Nowoczesnej.pl (w internecie lansowany jest termin „Nowoczerska” – od siedziby matkującej inicjatywie „Gazety Wyborczej” – ale jest to pomysł na klęskę podwójną. Przede wszystkim grupa pana Petru odbierze kilka bezcennych punktów PO, a sama...? Czy jeden z najbardziej znienawidzonych osobników, jakim jest Balcerowicz, porwie elektorat tylko dlatego, że otoczy się młodzieżą? Nie pamiętam, żeby w historii głosowano gdziekolwiek masowo na partię bankierów. Lepszym, a na pewno zabawniejszym pomysłem byłoby stworzenie formacji pod nazwą Sowa i Przyjaciele i obsadzenie wyborczych jedynek postaciami, które zdobyły popularność i rozpoznawalność dzięki nagraniom w słynnej restauracji.

Przynajmniej wyłoniłoby się grono, które można by obciążyć rachunkiem za ostatnie osiem lat. Na razie jednak w powietrzu czuć jedynie strach, agresję i kontynuację. Tylko tak dalej!

Od ponad roku lansowałem teorię, że pewnego dnia PO posypie się jak piramida finansowa, a jej członkowie, sympatycy i koalicjanci będą mieli kłopot z wejściem do parlamentu. Nie przypuszczałem, że może się to zdarzyć aż tak szybko.

 



Źródło: Gazeta Polska

Marcin Wolski