Na konferencji prasowej z kanclerz Niemiec, Angelą Merkel Władimir Putin usprawiedliwiał pakt Ribbentrop-Mołotow. - Sensem tego paktu było zapewnienie bezpieczeństwa ZSRR - oświadczył prezydent Rosji. Jak tłumaczył obawy Polski krajów bałtyckich, związane z agresją na Ukrainę to nie jego problem. - Strach jest wewnętrzną sprawą tego, kto go odczuwa - mówił Putin.
-
Pakt Ribbentrop-Mołotow miał sens dla zapewnienia bezpieczeństwa ZSRR, a Polska jest ofiarą polityki, którą próbowała prowadzić - mówił na konferencji prasowej prezydent Rosji.
Jak stwierdził, pakt był skutkiem m. in. aneksji części Czechosłowacji przez nasz kraj w 1938 r.
Kanclerz Niemiec kontrowała, mówiąc, że podejście Putina jest "niesprawiedliwe" i "trudne do zrozumienia". -
Pakt Ribbentrop-Mołotow trudno zrozumieć, jeśli nie uwzględni się tajnego protokołu do niego. Z tego punktu widzenia uważam, że to było niewłaściwe, że zostało to uczynione bezprawnie - oświadczyła kanclerz Merkel. - Zakończenie drugiej wojny światowej wielu państwom, takim jak wschodnie Niemcy i Polska nie przyniosło wolności - podkreśliła.
Angela Merkel nie ukrywa, że w ostatnim czasie stosunki Niemiec i Rosji "mocno ucierpiały", a powodem takiego ochłodzenia relacji była "niezgodna z prawem międzynarodowym aneksja Krymu". - Znajdujemy się w trudnej fazie stosunków - przyznała na początku swojego wystąpienia.
Władimir Putin pytany przez dziennikarzy, co sądzi o niepokoju w Polsce czy w państwach bałtyckich, wywoływanym przez jego politykę - odpowiedział kpiąco, że
"strach to wewnętrzne uczucie tego, kto je odczuwa".
Źródło: niezalezna.pl
sp