- Przesadził Pan. Pan jest nieobliczalny, Panie Januszu, a Polska jedyna na świecie. To zbyt wielki skarb, aby ryzykować jego stratę naciąganym sojuszem - pisze Paweł Kukiz, zarzucając Januszowi Korwin-Mikkemu, że w trakcie telewizyjnej debaty złamał zawarte przez nich wcześniej porozumienie. - Pan z planszami, wykresami wcześniej przygotowanymi, z "przyczajki" wali w swojego najlojalniejszego sojusznika - ubolewa Kukiz.
"Wycofam się z wyborów, jeżeli UKIP dostanie nawet 40 mandatów, a nawet jeśli dostanie chociaż 20 mandatów - i będę pana popierał. Ale jeśli tak się nie stanie i okaże się, że JOW-y umacniają rolę wielkich partii, to powinien pan powiedzieć, że dał się pan omamić" - taką zaskakującą deklarację złożył wczoraj Janusz Korwin-Mikke.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwsza debata prezydencka. Bez Komorowskiego. RELACJA NA ŻYWO
Lider partii KORWIN pokazał wykresy i na podstawie danych z Wielkiej Brytanii, z których wynika, że system okręgów jednomandatowych JOW tak naprawdę wspiera największe partie. Wykazał, że w sondażach na Wyspach, radykalny UKIP ma 14 procent poparcia, więc według proporcji powinien mieć 91 mandatów, a w systemie JOW nie dostanie ich nawet połowę. kierując swoje wystąpienie do Kukiza Korwin-Mikke oświadczył, że jeżeli UKIP dostanie
"chociaż 20 mandatów", to on liderowi zwolenników JOW przyzna rację i przed I turą wycofa się z wyborów.
DEKLARACJA JANUSZA KORWIN-MIKKEGO:
Oto odpowiedź Pawła Kukiza:
Źródło: niezalezna.pl
sp