Rosjanie naciskali na wznowienie prac Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych, na co Polska przystała. Na termin spotkania Moskwa zaproponowała 10 kwietnia – poinformował były dyplomata Witold Jurasz. – Zaproponowanie takiej daty jest niczym innym jak prowokacją ze strony Rosji – komentuje.
Były dyplomata podał informacje o rozmowach na swoim profilu w serwisie Facebook.com 27 marca i do dziś nie zostały one zdementowane. Powołana w styczniu 2002 r. podczas oficjalnej wizyty prezydenta Władimira Putina w Polsce za rządów lewicy Grupa ds. Trudnych w listopadzie tego samego roku zaprzestała działalności.
Powodem było pogorszenie się relacji polsko-rosyjskich. Reaktywowała swoją działalność dopiero za rządów PO w czerwcu 2008 r.
– Przez ostatni rok Grupa się nie spotykała. Jej uczestnicy po stronie rosyjskiej mimo to zajmowali się relacjami z Polską. Np. jej członek Andriej Artizow (szef Rosarchiwu) w lutym oskarżył publicznie AK o współpracę z nazistami (ton publikacji Rosarchiwu jest taki, że Polskie Państwo Podziemne w istocie kolaborowało z Niemcami) – przypomina Jurasz.
Mimo że „sens wspólnego debatowania chyba się wyczerpał”, to
„Rosjanie naciskali jednak na wznowienie prac Grupy, na co Polska przystała”. „Moskwa zaproponowała nawet termin. Według dwóch niezależnych źródeł Grupa spotka się 10 kwietnia w Lublinie (według trzeciego źródła 9 kwietnia)” – napisał Jurasz na Facebooku.
Prosiliśmy Polski Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM) o ustosunkowanie się do tych informacji, jednak do czasu wysłania tego numeru „GPC” do druku nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira