Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Policjant strzelił górnikowi z JSW w głowę! Efekt – pęknięta czaszka i obrzęk mózgu

Pęknięta czaszka, obrzęk mózgu i złamana noga – tak dla Marcin Gralaka zakończyła się zeszłotygodniowa demonstracja pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

youtube.com/print screen
youtube.com/print screen
Pęknięta czaszka, obrzęk mózgu i złamana noga – tak dla Marcin Gralaka zakończyła się zeszłotygodniowa demonstracja pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. 35-letni górnik z kopalni Zofiówka (JSW) dostał od pociskiem gumowym od policyjnego zwyrodnialca. – Dostałem w okolice skroni. Mimo że pocisk się częściowo ześlizgnął, to jednak mam pękniętą czaszkę. Lekarze twierdzą, że gdybym dostał prosto w głowę, to policjanci by mnie zabili – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Marcin Gralak.

Od ponad tygodnia jest Pan w szpitalu po pacyfikacji policji.
Na szczęście czuję się trochę lepiej. Nadal mam jednak zawroty głowy i obrzęk mózgu. Wczoraj miałem zoperowana nogę. Mam włożony w nogę pręt o długości 32 cm. Trudno powiedzieć co będzie dalej.

Co się dokładnie stało tamtego feralnego dnia?
Zauważyłem w serwisie internetowym, że dzieją się niepokojące rzeczy pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej i chciałem wesprzeć protestujących kolegów. Na miejscu byłem chwilę po 19-stej. Na miejscu byłem 10 minut. W pewnym momencie zauważyłem, że policja zaczyna szturmować. Nie wiedziałem, z której strony idą. Wyszedłem przed szpaler ludzi, żeby się zorientować w sytuacji. Wtedy dostałem w głowę. Dalej nie pamiętam, co się działo.

Szedł Pan w pozycji wyprostowanej?
Chciałem wyjść przed szpaler i zorientować się w sytuacji. Policja nie może strzelać ludziom w głowę. Zachowanie policjantów było skandaliczne. Funkcjonariusze nie powinni strzelać pociskami z 4-5 metrów. Dostałem w okolice skroni. Mimo że pocisk się częściowo ześlizgnął, to jednak mam pękniętą czaszkę. Lekarze twierdzą, że gdybym dostał prosto w głowę, to policjanci by mnie zabili. Należy powiedzieć, że tam biegały małe dzieci. Policja prosiła się o tragedię. Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego oni strzelali z tak bliska w głowy.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

jal