Osoby polskiego pochodzenia, mieszkające na terytoriach okupowanych przez prorosyjskich terrorystów zaapelowały do władz Warszawy. Prosiły o pomoc. Po dramatycznym apelu została podjęta decyzja o ewakuacji etnicznych Polaków do kraju przodków – na północ lub południe Polski.
- Blisko 100 osób skorzysta z pomocy rządu polskiego. Zostaną one ewakuowane do Polski z okupowanych terenów obwodu donieckiego i ługańskiego – poinformował media pod koniec drugiej dekady grudnia konsul generalny RP w Charkowie Stanisław Łukasik – Polacy zostaną wywiezieni do końca roku z dwóch miast – Siewierodoniecka oraz Wołnowachi. Do Charkowa mają dotrzeć 29 grudnia.
Po otrzymaniu wszystkich dokumentów, potrzebnych do wyjazdu za granicę, ci ludzie wyjadą do Polski.
Ewakuacja osób, które posiadają Kartę Polaka, lub mogą w inny sposób potwierdzić pochodzenie polskie, będzie możliwa dzięki realizacji specjalnego programu rządu, którego ogólna wartość wyniesie ponad 1 milion Euro.
- Razem z etnicznymi Polakami do Polski będą mogli wyjechać także ich rodziny, które też znalazły się w niebezpieczeństwie – bowiem bomby spadają na nich, jak deszcz – opowiedział konsul Łukasik.
Ewakuowani z Ukrainy zostaną zakwaterowani w specjalnym ośrodku na północy lub południu Polski. W przeciągu pół roku otrzymają oni dokumenty, zezwalające na pobyt w kraju, wezmą udział w zajęciach językowych oraz specjalistycznych warsztatach w celu przyszłego zatrudnienia się w polskiej gospodarce. Polska też udostępni uciekinierom mieszkania.
Jeżeli Polacy z Donbasu na przyszłość zechcą wrócić na Ukrainę, polski rząd z pewnością zapewni im taką możliwość, jeżeli zaś spodoba im się Polska, to będą mogli pozostać w kraju na zawsze. Rzeczpospolita Polska jest jedynym krajem, który uruchomił program ewakuacji swych rodaków z terenów okupowanego Donbasu. Ani Niemcy, ani Izrael nie zaproponowały etnicznym Niemcom i Żydom wyjazdu z Ukrainy.
Źródło: niezalezna.pl
Jerzy Wojcicki