Klienci, którzy założyli lokatę w lokalnym banku Vistula Bank Spółdzielczy, po wypełnieniu danych i podaniu swojego numeru telefonu – otrzymali wiadomość SMS z zachętą do głosowania na szefową banku. Jolanta Łukasiak-Malicka kandyduje na radną do Sejmiku Województwa Mazowieckiego z ramienia PSL‐u.
–
Jakiś czas temu założyłem małą lokatę w lokalnym banku spółdzielczym Vistula BS. Musiałem podać wszystkie swoje dane, łącznie z numerem telefonu. Pani prezes tego banku kandyduje w nadchodzących wyborach samorządowych. Dostałem właśnie na swoją komórkę SMS-a od tejże pani prezes prośbę o głosowanie na nią – poinformował „Polskie Radio” jeden ze słuchaczy z województwa mazowieckiego. To w tym rejonie pani prezes Jolanta Łukasiak-Malicka walczyć będzie o stanowisko w sejmiku województwa w najbliższych wyborach z list Polskiego Stronnictwa Ludowego. –
Próbowałem dzwonić pod numer, z którego została wysłana wiadomość, ale mogłem się jedynie nagrać. Wysłałem również SMS-a z pytaniem, skąd ma mój numer, dlaczego wysyła mi takie rzeczy? – pytał słuchacz. Okazało się, że Łukasiak-Malicka wykorzystała numery telefonów klientów do wysyłania im wiadomości z zachętą do głosowania na nią w wyborach samorządowych.
Próbowaliśmy skontaktować się z szefową banku, by wyjaśniła nam, dlaczego wykorzystuje informacje pozyskane od klientów w kampanii wyborczej, jednak pod wskazanym nam w banku numerem telefonu nikt nie odpowiadał. Wcześniej z Łukasiak-Malicką kontaktował się Janusz Weiss z radiowej Jedynki z pytaniem w tej sprawie. –
No tak to było, że tutaj mamy te wszystkie dane, które nam klient zostawił. Nie wiem. Tak zrobiliśmy, faktycznie. To prawda – przyznała kandydatka PSL‐u, dodając: –
To było dla mnie takie prawie naturalne, że to są nasi klienci i tak sobie pomyślałam, że no, wyślę tak tylko sygnalnie.
Na sugestię Weissa, że powinna przeprosić klienta, stwierdziła: –
Ja chętnie go przeproszę.
Na to, że kontakt z klientami był kluczowym elementem kampanii kandydatki PSL‐u, wskazuje również publiczna wypowiedź Łukasiak-Malickiej sprzed tygodnia. –
Jak najbardziej liczę na naszych klientów, których mamy dużo, kilka tysięcy. Liczę również na bankowców z 11 powiatów, że również będą mieli na uwadze bankowca, kobietę, koleżankę – mówiła pod koniec października br. w wywiadzie dla telewizji regionalnej MultiTV.
Kierownictwo PSL‐u wciąż nie zabrało głosu w tej sprawie, a rzecznik prasowy partii Krzysztof Kosiński nie odebrał od nas telefonu.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira