Podczas dzisiejszej konwencji Polskiego Stronnictwa Ludowego postanowił pochwalić... samego siebie. - Dzisiaj pół Europy pyta, kim jest ten Piechociński - zapewniał z dumą, podkreślając, że to na niego premier Ewa Kopacz powoływała się "strasząc" przywódców europejskich "że nie może się zgodzić na to i na to, bo nie tylko polski, ale i europejski przemysł stanie okoniem".
- Staliśmy i stoimy na straży polskich interesów - mówił podczas konwencji wyborczej PSL wicepremier i prezes tej partii Janusz Piechociński. Jego zdaniem rząd PO-PSL odniósł sukces w negocjacjach klimatycznych, w dużej mierze dzięki niemu. -
Dzisiaj pół Europy pyta: kim jest ten Piechociński, którym straszyła Ewa Kopacz, że nie może się zgodzić na to i na to, bo nie tylko polski, ale i europejski przemysł stanie okoniem. Stąd z całą satysfakcją mówię: dopilnowaliśmy kolejny raz polskich spraw, także w pakiecie klimatyczno-energetycznym - zapewniał.
Pełne uznania dla samego siebie słowa Piechocińskiego szybko stały się obiektem żartów w Internecie. Leszek Miller z SLD również udostępnił grafikę z tej okazji
Źródło: niezalezna.pl
sp