- Nie stosujemy takich podłych technik jak PiS - oburzał się rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, Krzysztof Kosiński w odpowiedzi na sugestie posła PiS, Joachima Brudzińskiego, że "Pan Paprykarz zmądrzał i teraz postanowił być "instrumentalnie" wykorzystywany przez PSL". Jak ustalił portal niezalezna.pl tydzień temu doszło do spotkania między ministrem z PSL, Markiem Sawickim ze Stanisławem Kowalczykiem, znanym jako "paprykarz". Dzisiaj "Super Express" ujawnia zdjęcia z wizyty Sawickiego w domu "Paprykarza".
-
Do jego domu zawitał ostatnio minister rolnictwa Marek Sawicki, który zabrał na przejażdżkę swojewnuki: Gabrysię i Fryderyka. Już na miejscu dzieci nie mogły oderwać wzroku od szczeniaków "Paprykarza" - relacjonuje "SE", publikując zdjęcia z tej wizyty. -
O szczeniaki jestem spokojny. Są w dobrych rękach - komplementował partyjnego dygnitarza Stanisław Kowalczyk. Do fotografii Paprykarz z Sawickim pozują trzymając w ręku zielone i czerwone papryki.
Nie byłoby nic sensacyjnego w tej informacji, gdyby nie to, że jeszcze kilka miesięcy temu rzecznik PSL wypierał się sugestiom o koalicji z Paprykarzem i to w ostrych słowach. -
Nie stosujemy takich podłych technik jak PiS - grzmiał Krzysztof Kosiński w styczniu na Twitterze. Oto jak wyglądała rozmowa rzecznika PSL z przewodniczącym komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości, Joachimem Brudzińskim
Jak informował tydzień temu dziennikarz niezalezna.pl i "Gazety Polskiej Codziennie" Samuel Pereira, zanim wykonano wspólne zdjęcia, doszło do cichego spotkania Marka Sawickiego z Paprykarzem. Wtedy jednak rzecznik PSL pytany w tej sprawie milczał
Źródło: se.pl,niezalezna.pl
sp